Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew poparł stanowisko UNESCO w sprawie wstrzymania budowy 403-metrowego drapacza chmur w Petersburgu - informuje dziennik _ Kommiersant _. Według UNESCO budowla zniszczy unikatową XVIII-wieczną panoramę miasta.
Wieżowiec ze szkła i stali jest wznoszony na prawym brzegu Newy, naprzeciwko klasztoru Smolnego. Gazprom, największy na świecie koncern gazowy, chce tam ulokować swoją główną siedzibę jeszcze przed 2016 rokiem.
Całość inwestycji, nazwanej Ochta Centr, ma być olbrzymim, zajmującym 17 hektarów kompleksem, w którego skład wejdą m.in. pięciogwiazdkowy hotel i budynki biurowe._ _
_ Kommiersant _ informuje, że Miedwiediew, który po raz pierwszy włączył się do debaty na temat przyszłości drapacza chmur, zaapelował o rozważenie uwag UNESCO na temat wstrzymania budowy wieży lub zmniejszenia jej rozmiarów.
Zobacz prezentację miasta Gazpromu
Entuzjaści wartego 3 mld dolarów projektu, do których jest zaliczany m.in. premier Władimir Putin, uważają, że pomoże on ożywić gospodarkę byłej stolicy imperium rosyjskiego.
UNESCO ostrzegło natomiast, że wzniesienie olbrzymiej wieży, która zniszczyłaby barokową i klasycystyczną panoramę miasta, może poskutkować wykreśleniem Petersburga z listy światowego dziedzictwa kulturowego._ _
Zarówno Miedwiediew, jak i Putin urodzili się w Petersburgu (wówczas Leningradzie). Obecny prezydent Rosji od 2000 roku zasiadał w radzie nadzorczej Gazpromu, najpierw jako jej wiceprzewodniczący, a od 2002 roku jako przewodniczący. Z pełnionej funkcji zrezygnował w 2008 roku.
_ Kommiersant _ cytuje list Siergieja Prichodźki, doradcy prezydenta Rosji, do gubernator Petersburga Walentiny Matwijenko i innych urzędników. Prichodźko napisał, że prezydent chce, by zastrzeżenia UNESCO zostały wzięte pod uwagę.
Miedwiediew _ ma szczególnie na uwadze decyzję UNESCO, które wzywa do wstrzymania prac przy budowie petersburskiego Ochta Centr i zastanowienia się nad alternatywami w kwestii wysokości konstrukcji _ - wskazał Prichodźko.
_ - Znaczenie tych zaleceń jest bardzo ważne dla podtrzymania konstruktywnego dialogu z UNESCO i ochrony reputacji Rosji _ - dodał doradca prezydenta.
Rzeczniczka prasowa rosyjskiego prezydenta, Natalia Timakowa, powiedziała, że nie zamierza obecnie komentować listu.
