Politycy z lewa, prawa i środka sceny politycznej deklarują, że w zbliżającej się kampanii wyborczej będą merytoryczni jak nigdy dotąd. Bardzo trudno w to jednak uwierzyć, przyglądając się temu co w ostatnich dniach prezentują wybrańcy narodu w temacie zawirowań na rynkach finansowych. Szczególnie w kontekście bijącego rekordy franka szwajcarskiego.
Zdecydowanie palmę pierwszeństwa dzierżą w tym temacie przedstawiciele partii Jarosława Kaczyńskiego. Ich ekonomiczna ignorancja w ostatnich dniach wyraźnie wychodzi na jaw. Trudno bowiem inaczej określićpropozycję, by banki do umów kredytów walutowych wpisywały klauzulę, że kurs waluty nie może przekroczyć pewnego poziomu i również spaść poniżej określonego.
Teoretycznie jest to wykonalne, ale w praktyce działać będzie tylko na niekorzyść kredytobiorców. Koszty takiej operacji, w przypadku gdy kurs przekroczy zapisany w umowie i tak w ostateczności z nawiązką zapłacą właśnie oni. Bank wprowadzi dodatkowe ubezpieczenie lub inną formę opłaty. Natomiast gdy kurs spadnie poniżej założonego w umowie - co w długiej perspektywie, przy obecnych poziomach, jest jak najbardziej prawdopodobne - banki dodatkowo na tym zarobią.
Trudno jest też zrozumieć obecnie sens propozycji, by przewalutowanie kredytów kosztowało maksymalnie 100 zł i można go było dokonywać bez ograniczeń. Posiadacze kredytów walutowych szczególnie we franku szwajcarskim właśnie teraz nie powinni zmieniać waluty kredytu. Narażają się bowiem, że przy obecnych kursach ich zobowiązanie kredytowe może wzrosnąć po takiej operacji nawet o kilkadziesiąt procent. I ta sytuacja byłaby już nieodwracalna. Chyba, że złoty znowu się wyraźnie umocni, ale w takiej sytuacji bezsensownym krokiem jest zmiana waluty.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/204/t122828.jpg ) ] (http://www.money.pl/banki/wiadomosci/artykul/eksperci;miazdza;pomysly;na;pomoc;kredytobiorcom;analfabetyzm;ekonomiczny;kuriozum;,233,0,872169.html) Eksperci miażdżą pomysły na pomoc kredytobiorcom.
Choć pomysły na walkę ze spreadami prezentowane przez pozostałe główne partie są nieco mniej oderwane od rzeczywistości, to jednak i je należy uznać za szkodliwe. Politycy nie powinni bowiem ingerować w gospodarkę w jakikolwiek sposób. Bo jeżeli pomoc teraz otrzymają jedni, to za jakiś czas upomną się o nią inni. Jeżeli teraz ulży się posiadaczom kredytów walutowych, to należy oczekiwać, że niedługo po nich o taką wystąpią ci co mają kredyty w złotych. Ich raty rosną przecież także w związku z podwyżkami stóp procentowych.
Każda ingerencja w gospodarkę rynkową prędzej czy później niekorzystanie odbija się na konsumentach. Lata temu dostrzegł to jeden z najwybitniejszych ekonomistów XX wieku Milton Friedman, który stwierdził, że: _ Nie istnieje coś takiego, jak darmowe obiady! _
| Czytaj w Money.pl | |
|---|---|
| [ ( http://static1.money.pl/i/h/227/t142819.jpg ) ] (http://www.money.pl/pieniadze/wiadomosci/artykul/zamrozony;frank;abstrakcyjny;pomysl,189,0,857533.html) | Zamrożony frank? "Abstrakcyjny pomysł" - Wydaje się, że najbardziej istotne i najważniejsze są te pomysły, które mówią przede wszystkim o tym, żeby ludzi biorących kredyty informować - mówi Paweł Graś, rzecznik rządu. |
| [ ( http://static1.money.pl/i/h/200/t96200.jpg ) ] (http://dom.money.pl/wiadomosci/poradniki/artykul/jak;wybrac;kredyt;hipoteczny;piec;porad,29,0,695325.html) | Jak wybrać kredyt hipoteczny? Pięć porad Nie ma jednej, prostej recepty dla każdego. Uzyskanie kredytu hipotecznego to skomplikowany proces i o tym, którego banku oferta będzie dla nas najkorzystniejsza decyduje wiele czynników. |