Zdaniem ministra sportu miasta, których UEFA nie wskaże w przyszłym tygodniu jako gospodarzy, ciągle mają szanse na organizację EURO 2012. W przyszłą środę UEFA ma zdecydować, gdzie zostaną rozegrane mecze turnieju.
Zdaniem Mirosława Drzewieckiego jeszcze wszystko się może zdarzyć.
Polska delegacja złożona z ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, prezesa PZPN Grzegorza Lato i prezesa PL 2012 Marcina Herry wyleciała do Szwajcarii.
Podczas spotkania z działaczami UEFA zda sprawozdanie z postępu przygotowań do turnieju. Ostateczna decyzja co do miast-gospodarzy Euro 2012 ma zapaść 13 maja.
Polska delegacja złożona z przedstawicieli rządu i PZPN poleciała do Szwajcarii na posiedzenie komitetu sterującego UEFA. To ostatnie spotkanie przed ostateczną decyzją UEFA w sprawie miast-gospodarzy Euro 2012.
Minister sportu Mirosław Drzewiecki powiedział, że będzie przekonywał działaczy UEFA do tego, aby mecze były rozgrywane na jak największej liczbie stadionów.
| Raport Money.pl | |
|---|---|
| *Euro 2012 - 95 mld zł na przygotowania * To kwota potrzebna by powstało 300 inwestycji. Jednak nie skończymy wszystkiego przed pierwszym gwizdkiem. To pewne. Czytaj w Money.pl |
Minister zaprezentował także stan przygotowań zarówno polskiej, jak i ukraińskiej strony. W tak zwanym master-planie dziedziny przygotowań zaznaczone są kolorami od czerwonego do zielonego. Czerwonym kolorem zaznaczane są obszary przygotowań, które są zagrożone; zielonym, te które idą zgodnie z planem lub go nieco wyprzedzają.
Minister sportu Mirosław Drzewiecki pokazał, że po ukraińskiej stronie zdecydowanie dominuje kolor czerwony, a po polskiej - zielony.
Także prezes PZPN Grzegorz Lato zapewnia, że będzie zabiegał w UEFA o jak największą liczbę miast.
W skład polskiej delegacji wchodzą minister sportu Mirosław Drzewiecki, prezes PZPN Grzegorz Lato i prezes PL 2012 Marcin Herra. Podczas spotkania z działaczami UEFA zda sprawozdanie z postępu przygotowań do turnieju. Ostateczna decyzja co do miast gospodarzy zapadnie 13 maja.