Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Bartłomiej Dwornik
|

Dwornik: Car Putin też chce Nobla na zachętę?

0
Podziel się:

Podejrzanie sygnały płyną w świat z Moskwy już od jakiegoś czasu. Podejrzane, bo jakieś takie mało wojownicze, ugodowe, a chwilami przyjazne. Nawet wobec Polski.

Dwornik: Car Putin też chce Nobla na zachętę?

Podejrzanie sygnały płyną w świat z Moskwy już od jakiegoś czasu. Podejrzane, bo jakieś takie mało wojownicze, ugodowe, a chwilami przyjazne. Nawet wobec Polski.

Czyżby Kreml postanowił zmienić wizerunek z nieruchawego, ale pomrukującego nerwowo niedźwiedzia na sympatycznego misiaczka Miszę, który był twarzą (tudzież mordą) pamiętnych igrzysk w Moskwie przed trzydziestu laty?

Coś na rzeczy być musi. Bo oto zamiast transportów z atomowymi Iskanderami, ciągnącymi jeszcze niedawno na Kaliningrad, do Pragi ciągnie orszak Dymitrija Miedwiediewa. Ciągnie, by na Hradczanach, ręka w rękę z Barackiem Obamą zadeklarować wysłanie kilku atomowych głowic na złom. W sprawie Iranu też cieplej, bo Moskwa coraz wyraźniej ustawia się w jednej linii Waszyngtonem, Berlinem, Londynem czy Paryżem, a ostatnio nawet zaczęła przebąkiwać, że zgodzi się na międzynarodowe sankcje.

Nawet w naszą stronę gesty Moskwy zmieniły wymowę. Na uroczystościach w Katyniu pojawił się premier Władimir Putin, najwyższy rangą rosyjski urzędnik w historii, choć jeszcze rok temu w publicznej debacie nie brakowało głosów wybielających NKWD i Stalina. Film Andrzeja Wajdy o wydarzeniach sprzed 70 lat wyemitowała rosyjska publiczna telewizja, która latem dowodziła, że Polska ramię w ramię z Hitlerem szykowała inwazję na Związek Radziecki.

O co gra Putin? Bo przecież nie o wizerunek sympatycznego miśka przed kolejną olimpiadą, tym razem w Soczi. W byłego agenta KGB, specjalistę od wschodnich sztuk walki, pogromcę tygrysów i cara, kierującego Rosją bez względu na stanowisko, przebranego nagle za miłującego pokój pacyfistę uwierzyć nie sposób.

Putin pogromcą tygrysa. Zobacz materiał AssociatedPress:

A może zgrywanie twardziela przestało się najzwyczajniej opłacać? Co było do ugrania, ugrane zostało. Tarczy antyrakietowej według projektu Busha nie będzie, jutro oficjalnie rusza budowa gazociągu Nord Stream, a do tego jeszcze ceny ropy pną się w górę do poziomów nie widzianych od wielu miesięcy.

W dwóch ostatnich kwestiach uśmiechnięta twarz Putina może być nawet zmonetaryzowana - od sympatycznego, wesołego _ kolegi _ kupimy wszak więcej i chętniej. Kto wie, może przy okazji do kolekcji tytułów wojskowych, politycznych i sportowych wpadnie i ten pokojowy z Oslo? Wódz bratniego mocarstwa zrobił przecież mniej, a już taki ma. A Putinowi na zachętę pokojowy _ Nobel _ też by się przydał. Choćby po to, by wycofywanych z arsenałów bomb atomowych nie zechciał się pozbyć na Kaukazie.

Autor jest dziennikarzem Money.pl

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)