Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dzik: Kiedy sejmowi śledczy ruszą tropem grypy?

0
Podziel się:
Dzik: Kiedy sejmowi śledczy ruszą tropem grypy?

Okienka ukraińskich aptek ozdobione są karteczkami z napisem _ masek nie ma _. Zamykane są szkoły, pustoszeją ulice w miastach. Kto by pomyślał, jak wielki zamęt potrafi wywołać prosta kombinacja cyfr i literek A/H1N1.

Badacze percepcji ryzyka lubią podawać przykład samobójstw i zabójstw. Choć samobójstwa są dużo częstsze niż zabójstwa, zwykłym ludziom wydaje się, że jest odwrotnie, bo swoje szacunki opierają na przekazach medialnych, które zdecydowanie faworyzują zabójstwa jako, powiedzmy, tragedie _ ciekawsze _. Odpowiedni przekaz medialny ma wielką moc. Nawet jeśli dotyczy rzeczy tak banalnej jak grypa.

Eksperci podkreślali już wielokrotnie, że grypa świńska jest nawet mniej groźna od normalnej. Liczba zachorowań na Ukrainie nie różni się znacznie, a ponoć jest nawet niższa, niż w latach ubiegłych. Mamy tam zresztą do czynienia z coroczną epidemią zwykłej grypy, a przypadki grypy świńskiej są relatywnie rzadkie.

Średnie trwanie życia na Ukrainie to niecałe 68 lat - to gorszy wskaźnik niż na Grenlandii, w Indiach czy Iraku. Składa się na to bieda, fatalna opieka medyczna i zapewne również bardzo niezdrowy styl życia. Nowy wirus grypy to mały problem dla kraju o tak kiepskiej kondycji. 70 zgonów na grypę brzmi strasznie, ale w ubiegłym roku w samym Lwowie ponad 200 osób zmarło na zapalenie płuc.

Jaka jest zatem fundamentalna różnica między sytuacją obecną, a sytuacją sprzed roku, dwóch, trzech? Różnica jest taka, że _ anioł śmierci _, który co roku zbierał żniwo w tym biednym kraju zamiast trywialnie być nazwany _ grypą _ otrzymał mroczny przydomek A/H1N1. Ta jedna operacja wystarczyła do wywołania masowej paniki, poruszenia społeczność międzynarodowej i nakręcenia kolejnej wojny politycznej.

Na mało czym można zarobić tak jak na ludzkim strachu, zatem epidemia to tłusty kąsek dla firmy i pośredników farmaceutycznych. Rząd Ukrainy zadeklarował, że zakupi kilkaset tysięcy szczepionek przeciwko grypie, nie trafią one jednak do aptek, bo wykupiliby je spekulanci.

Jakoś trudno uwierzyć, że przy ukraińskich standardach cywilizacyjnych, szczepionkę dostaną najbardziej potrzebujący. Odpowiednie służby zajmą się pewnie _ sprawiedliwym rozdziałem _, proporcjonalnym do grubości kopert wręczanym już nie prywatnym spekulantom, a państwowym dystrybutorom.

Zastanówmy się, co by się stało, gdyby ktoś kiedyś nie ogłosił, że na świecie pojawiła się _ świńska grypa _. Zapewne nic. Ludzie by chorowali i umierali na grypę jak kiedyś. W historii mieliśmy pewnie wiele tego rodzaju _ epidemii _ jak obecna, które przeszły bez echa bo nikt nie zidentyfikował lub nie nazwał głośno nowej odmiany wirusa.

Panika związana z A/H1N1 każe przychylniejszym okiem patrzeć na różnej maści teorie spiskowe. Skoro komisje śledcze są teraz tak modne, może zatem warto powołać globalną komisję do spraw grypy?

Autor jest ekonomistą specjalizującym się w zagadnieniach racjonalności,
ekonomii behawioralnej i psychologii hazardu

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)