Rząd domaga się ośmiu miliardów złotych, które chciałby włączyć do budżetu ratując się przed deficytem, NBP z kolei chce większość przeznaczyć na rezerwę walutową i przekazać rządowi najwyżej połowę tej kwoty.
Dzisiaj do Polski przyjeżdża szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Ministrowi finansów Jackowi Rostowskiemu, skonfliktowanemu z szefem NBP Sławomirem Skrzypkiem, bardzo zależy na uzyskaniu z MFW przedłużenia linii kredytowej na 20 miliardów dolarów - pisze _ Dziennik Gazeta Prawna _.
Tak się jednak składa, że minister pod wnioskiem potrzebuje podpisu szefa NBP - bez jego zgody nie ma mowy o odnowieniu pożyczki. Decyzja musi zapaść szybko, bo obecna umowa wygasa 6 maja. Gazeta sugeruje, że sytuacja będzie argumentem, do zamknięcia sporu o podział zysku banku centralnego.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.