Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dziś w Brukseli walczymy o setki milionów euro

0
Podziel się:

Polska nie zgadza się, by wysokość pomocy na walkę z globalnym ociepleniem była uzależniona od wielkości emisji CO2.

Dziś w Brukseli walczymy o setki milionów euro
(PAP/Radek Pietruszka)

Szczyt Unii Europejskiej w Brukseli ma przyjąć tzw. mandat - czyli stanowisko, które będzie reprezentować UE - na szczyt klimatyczny w Kopenhadze.

Zgodnie z planem obrady mają zakończyć się dziś. Ale niewykluczone, że przywódcy 27 państw będą negocjować dłużej albo zdecydują się na zwołanie jeszcze jednego spotkania przed grudniową konferencją.

Czwartkowe rozmowy szły bowiem bardzo opornie. - _ Negocjujemy bardzo intensywnie od kilku dni (...) Ja specjalnie na razie żadnego postępu nie widzę _ - mówił wczoraj wieczorem szef Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej Mikołaj Dowgielewicz.

Powód? Biedniejsze kraje tzw. nowej Unii nie chcą zgodzić się na to, by wysokość opłat na walkę z emisją CO2 - pieniądze mają trafić do krajów rozwijających się - była uzależniona od wielkości emisji dwutlenku węgla w krajach Unii.

Komisja Europejska* szacuje, że unijna składka miałaby sięgnąć *2 do 15 mld euro.

Polska - której gospodarka oparta jest na węglu - stanęła w tej sprawie na czele koalicji ośmiu państw. Oprócz nas w jej skład weszły: Czechy, Słowacja, Litwa, Łotwa, Bułgaria, Rumunia i Węgry. Te - wspierane jeszcze przez Słowenię - kraje wspólnie zamierzają blokować niekorzystne dla nich zapisy. - _ To oznacza, że mamy bardzo poważną szansę uchronić Polskę i inne kraje przed nadmiernymi obciążeniami _ - mówił przed rozpoczęciem szczytu premierDonald Tusk, który w Brukseli jest razem z prezydentemLechem Kaczyńskim.

Wszystko wskazuje na to, że negocjacje nie będą łatwe, bo w proponowanym przez przewodniczącą Unii Szwecji dokumencie końcowym szczytu zapisano, że _ udziały UE i jej krajów członkowskich w międzynarodowym wsparciu publicznym powinny być oparte na całościowym kluczu globalnym _.

Polscy dyplomaci mówią, że taki zapis jest nie do przyjęcia, bo _ klucz globalny _, według którego koszty wsparcia będą dzielone na poziomie światowym, ma zakładać _ znaczący udział _ emisji CO2. Takie rozwiązanie jest korzystne dla bogatszych krajów UE.

Przed rozpoczęciem szczytu mówiło się, że Polska może sięgnąć nawet po weto, by zablokować niekorzystne dla nas rozwiązania. Ale wczoraj premier Tusk tonował bojowe nastroje i mówił, że ma nadzieję, iż nie będzie potrzeby sięgania po tak drastyczne środki. - _ Nie spodziewam się łatwych dyskusji, ale jesteśmy bardzo dobrze przygotowani - _ podkreśla Dowgielewicz.

Także przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek ma nadzieję, że uda się wypracować kompromis. Według niego to niełatwe zadanie, ale - jak mówił -_ walkę o solidarność trzeba zacząć od siebie. _

| Co ma być ustalone w Kopenhadze |
| --- |
| W Kopenhadze światowi przywódcy mają uzgodnić globalne porozumienie dotyczące redukcji emisji gazów cieplarnianych i zdecydować, w jaki sposób chcą pomagać krajom Trzeciego Świata w ich walce ze zmianami klimatycznymi. |

ZOBACZ TAKŻE:

UE walczy z emisją CO2
*UE ograniczy emisję CO2 przez samochody dostawcze * Po samochodach osobowych, Komisja Europejska zaproponowała ograniczenie emisji CO2 także przez samochody dostawcze - do roku 2016 ich producenci będą musieli stopniowo zejść do pułapu 175 g/km, pod groźbą kar finansowych.
*Polska zawetuje klimatyczny pakt w UE? * Warszawa nie zgodzi się na zaakceptowanie tak zwanego mandatu na rozmowy na szczyt klimatyczny w Kopenhadze, jeżeli wcześniej unijne rządy nie ustalą, kto i ile zapłaci za pomoc dla najuboższych krajów świata.
*Klimatyczny impas w UE. Biedni nie chcą płacić * Komisja Europejska odwleka konkretne propozycje, jak podzielić między kraje członkowskie UE koszty walki ze zmianami klimatycznymi w krajach trzecich.
*Polska się buntuje. Niech płacą bogaci * Bojąc się poniesienia zbyt dużych kosztów wsparcia krajów trzecich w walce ze zmianami klimatycznymi, Polska zamierza walczyć na najbliższym unijnym szczycie, by to najbogatsze kraje UE i reszty świata poniosły większość kosztów
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)