Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Egipcjanie na ulicach, rebelia ogarnęła kolejne miasta

0
Podziel się:

Rośnie liczba ofiar i aresztowanych. Biura turystyczne gotowe do ewakuacji.

Egipcjanie na ulicach, rebelia ogarnęła kolejne miasta
(PAP/EPA)

Aktualizacja: 12:16

Sześciu demonstrantów zginęło, a liczba osób zatrzymanych w związku z antyprezydenckimi protestami w Egipcie przekroczyła 1000. Demonstranci podpalili rano posterunek policji w Suezie na wschodzie Egiptu.

Według świadków, na których powołuje się agencja Reutera, policjanci uciekli z budynku zanim obrzucono go koktajlami Mołotowa. Przed innym posterunkiem w mieście zgromadziły się dziesiątki ludzi domagających się uwolnienia krewnych zatrzymanych podczas protestów.

Również wczoraj manifestanci podpalili w Suezie budynek rządowy i posterunek policji. Próbowali też spalić miejscowe biuro rządzącej krajem Partii Narodowo-Demokratycznej. Sytuację opanowano zanim płomienie objęły budynki.

W antyrządowych protestach, których uczestnicy domagają się ustąpienia rządzącego krajem od niemal 30 lat prezydenta Hosniego Mubaraka, zginęło w tym tygodniu co najmniej sześć osób; zatrzymano blisko tysiąc ludzi.

Agencja Reutera, powołując się na telewizję Al-Arabija podała, że egipska prokuratura generalna oskarżyła 40 zatrzymanych uczestników antyrządowych demonstracji o próbę _ obalenia reżimu _.* *

Udział w demonstracjach zapowiada laureat Pokojowej Nagrody Nobla Mohamed ElBaradei. _ Ruch 6 kwietnia _, prodemokratyczna organizacja zrzeszająca młodych ludzi, która organizuje demonstracje zainspirowane podobnymi wydarzeniami w Tunezji, zaapelowała do Egipcjan, by nadal w nich uczestniczyli. Demonstracje w Tunezji doprowadziły do obalenia tamtejszego prezydenta Zina el-Abdina Ben Alego.

_ Czwartek nie będzie dniem odpoczynku, działania na ulicach będą kontynuowane _ - napisała grupa na swoim profilu na Facebooku.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/225/t130017.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/egipt;starcia;miedzy;demonstrantami;a;policja,130,0,760706.html)Egipt: Starcia demonstrantów z policją
Wcześniej w środę w obu tych miastach dochodziło do antyprezydenckich wystąpień, w czasie których demonstranci starli się z policją. Ludzie wyszli na ulice mimo wydanego przez MSW zakazu przeprowadzania kolejnych protestów.

W wyniku wtorkowych protestów w Suezie śmierć poniosły trzy osoby; w Kairze zginął policjant. Internauci okrzyknęli wtorek _ dniem gniewu _ przeciwko biedzie i represjom.

fot: PAP/EPA_ fot: PAP/EPA _[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif align=absmiddle ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/egipt;zamieszki;na;ulicach;kairu,galeria,4912,0.html)W środę prodemokratyczna grupa młodzieżowa _ Ruch 6 kwietnia _, która stoi za organizacją wtorkowych demonstracji, zaapelowała o udział w nowych zgromadzeniach na rzecz _ prawa do życia, wolności i godności _.

Służby bezpieczeństwa Egiptu podały, że w całym kraju - po zakazaniu przez władze demonstracji przeciwko rządzącemu od 30 lat prezydentowi Hosniemu Mubarakowi - aresztowano co najmniej 1000 osób.

Jednocześnie egipski premier Ahmed Mohammed Nazif zapewnił, że intencją rządu jest _ zagwarantowanie swobody wypowiedzi za pomocą środków zgodnych z prawem _. Dodał, że w czasie wtorkowych demonstracji policja _ działała powściągliwie _.

Blisko połowa z 80-milionowej ludności Egiptu żyje na granicy ubóstwa lub poniżej tej granicy, czyli za 2 dolary dziennie lub mniej.

Podobnie jak Tunezyjczycy Egipcjanie skarżą się na wysokie ceny żywności, bezrobocie i autorytarne rządy, które zazwyczaj szybko tłumią protesty. W Tunezji krwawe demonstracje doprowadziły do obalenia prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego, który rządził krajem ponad 20 lat.

Zobacz także: ZOBACZ RELACJĘ Z EGIPTU (AlJazeera, ang):

Świat domaga się rozmów z opozycją

Unia Europejska i Stany Zjednoczone wyraziły zaniepokojenie z powodu represji, jakie egipskie władze stosują wobec uczestników protestów. Protestują przeciwko wysokim cenom i bezrobociu UE stoi na stanowisku, że manifestacje w Kairze i innych egipskich miastach odzwierciedlają wolę zmian narodu egipskiego i powinny być sygnałem dla tamtejszych władz. Minister spraw zagranicznych Niemiec Guido Westerwelle powiedział, że Berlin jest bardzo zaniepokojony rozwojem sytuacji w Egipcie. Wezwał też wszystkie strony zachowania spokoju i unikania przemocy. Podobnie zareagował Londyn. Szef brytyjskiej dyplomacji William Hague wezwał Egipt, a także Tunezję, w której niedawno doszło do zmiany reżimu, by wsłuchały się w głosy swoich obywateli i znalazły pokojowe wyjście z sytuacji.

Biały Dom oświadczył z kolei, że Egipt - kluczowy sojusznik Amerykanów w regionie - powinien pozwolić obywatelom na organizowanie protestów. Sekretarz stanu Hillary Clinton powiedziała, że egipskie władze mają świetną okazję, by wprowadzić niezbędne reformy polityczne, gospodarcze i społeczne. Zwróciła też uwagę, że Kair nie powinien blokować portali społecznościowych. Egipskie władze zaprzeczają, by zablokowały kilka internetowych portali społecznościowych, w tym Facebook i Twitter, na których demonstranci omawiali szczegóły protestów i mobilizowali się do kolejnych demonstracji. _ Rząd szanuje prawo do wolności słowa i dba o jego ochronę _ - oświadczył rzecznik rządu, dodając, że władze _ nie uciekają się do tego rodzaju metod _.

Tuoroperatorzy szykują się do ewakuacji

Jeden z największych operatorów turystycznych w Polsce zapewnia, że jego klienci w Egipcie są bezpieczni. Dyrektor marketingu TUI Poland Piotr Haładus zaznaczył, że biuro pozostaje w gotowości interwencyjnej i jest w stałym kontakcie ze swoimi przedstawicielami w Egipcie. Podkreślił, że ośrodki, w których zazwyczaj wypoczywają Polacy są poza zasięgiem niepokojów, jakie dotykają to państwo.

Operatorzy zapewniają, że w każdej chwili są w stanie wyczarterować specjalny lot, aby ściągnąć do kraju kilkuset wypoczywających w Egipcie Polaków. Jednocześnie biura turystyczne wciąż organizują wycieczki do Egiptu.

Liczba osób zatrzymanych w związku z antyprezydenckimi protestami w Egipcie przekroczyła 500. W Kairze zatrzymano dziś 90 osób, a na południu kraju, w mieście Asjut - 121 członków opozycyjnego Bractwa Muzułmańskiego.
Władze zablokowały kilka portali internetowych, w tym między innymi Facebook i Twitter, na których demonstranci omawiali szczegóły protestów i mobilizowali się do kolejnych demonstracji. Blokowane są też połączenia z telefonów komórkowych.

Rewolta w Tunezji i walki w Egipcie to dopiero początek?

Były ambasador w Egipcie Grzegorz Dziemidowicz jest zdania, że to, co dzieje w krajach północnej Afryki, to swoista _ epidemia _, a obalenie dyktatury w Tunezji może być katalizatorem przemian w Egipcie.

Dziemidowicz podkreślił, że społeczeństwa Egiptu i Tunezji są bardzo podobne - choć w Egipcie pozornie było więcej demokracji. Jego zdaniem, niewątpliwie kończy się era rządzącego krajem od 30 lat prezydenta Hosniego Mubaraka.

Dziemidowicz przyznaje jednak, że jeśli w Egipcie dojdzie do tak długotrwałych i poważnych rozruchów jak w Tunezji, to ruch turystyczny ulegnie załamaniu - i to prawdopdobnie na dłużej niż pół roku.

Polski MSZ, w związku z napiętą sytuacją w Egipcie, zaleca udającym się tam Polakom zachowanie szczególnej ostrożności, zwłaszcza podczas odwiedzania miejsc publicznych, takich jak bazary czy centra handlowe. MSZ apeluje do polskich turystów o unikanie tych miejsc.

Czytaj w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)