Zdaniem ekonomistów nie da się zbilansować budżetu przy obniżaniu podatków i jednoczesnym pozostawieniu ulg oraz rozbudowywanej sferze socjalnej.
Główny ekonomista BRE Banku Janusz Jankowiak podkreślił, że to, co w piątek zaprezentował desygnowany na premiera Kazimierz Marcinkiewicz, to program PiS-u z niewielkimi zmianami kosmetycznymi.
Główny ekonomista Societe Generale, Marcin Mróz dodaje, że teraz dla rynków finansowych i tak nie ma właściwie znaczenia co Marcinkiewicz powie na temat polityki nowego rządu.
Marcin Mróz podkreślił, że jeśli PiS będzie szukał poparcia wśród ugrupowań radykalnych to żaden program nie zatrzyma odpływu z polski kapitału zagranicznego.
Desygnowany na premiera Kazimierz Marcinkiewicz chce wprowadzenia 18-procentowej stawki podatku CIT, podatek PIT miałby wynosić 18 i 32 procent. Drugą stawkę płaciłyby osoby o dochodach powyżej 80 tysięcy złotych rocznie.
Marcinkiewicz zapowiedział, że na wiosnę zostaną przedstawione nowe ustawy podatkowe. Wśród nich ma być ustawa o podatku VAT, wprowadzająca jego dwie stawki. Marcinkiewicz wyjaśnił, że chce doprowadzić do uproszczenia systemu podatkowego w Polsce.
Zgodnie z założeniami jego programu, w nowym systemie podatkowym będą też ulgi. Zostanie wspólne rozliczanie się małżonków. Dodatkowo, pojawiłaby się ulga na dzieci. Miałyby wynieść - 50 złotych miesięcznie w rodzinie z jednym dzieckiem i 100 złotych miesięcznie na każde dziecko dla rodzin mających ich co najmniej dwójkę.