Musimy zwiększyć wydobycie krajowe i postawić terminal skroplonego gazu ziemnego LNG - takie wnioski można wyciągnąć z obecnego kryzysu gazowego.
W opinii cytowanego przez _ Puls Biznesu _ eksperta z Instytutu Sobieskiego Grzegorza Pytela, Polska powinna postawić na gaz pochodzący z rodzimych zasobów. Jego zdaniem, jesteśmy w stanie zaspokajać z tych złóż zapotrzebowanie krajowe wynoszące około 14 miliardów metrów sześciennych rocznie przez okres 10 - 15 lat.
Podobnie sądzi Andrzej Szcześniak, niezależny ekspert rynku paliwowego. Jego zdaniem, należy zrezygnować z projektu sprowadzania gazu pochodzącego z Norwegii. W opinii eksperta, taka szansa zdarzyła się wiele lat temu i drugi raz się raczej nie powtórzy.
ZOBACZ TAKŻE:
- Juszczenko: Nie kradniemy gazu dla UE
- Firmy przygotowane na gazowy kryzys
- W Polsce gazu nie zabraknie?
- Słowacja wprowadza stan wyjątkowy w gospodarce
- UE: Wiarygodność Rosji i Ukrainy podważona
- PGNiG i Gaz System chcą aby firmy ograniczyły pobór gazu
- Kurki zakręcone. Południowa Europa już bez gazu
- Wiadomości z kraju i ze świata na Twojej stronie internetowej
- O kryzysie finansowym czytaj w serwisie specjalnym Money.pl
Przemysław Wipler z Instytutu Jagiellońskiego uważa natomiast, że Polska powinna skoncentrować się na dokończeniu budowy terminala LNG. Zdaniem eksperta, nasz kraj powinien to zrobić bez względu na to, czy będzie możliwość zawarcia kontraktu długoterminowego na skroplony gaz ziemny.