Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Emerytury górnicze wrócą do Trybunału?

0
Podziel się:

Jakie będą dalsze losy ustawy o emeryturach górniczych? Wczoraj premier zapowiedział jej wycofanie z Trybunału Konstytucyjnego. A już dziś Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych "Lewiatan" zapowiedziała, że kontrowersyjna ustawa może trafić tam ponownie.

Emerytury górnicze wrócą do Trybunału?

Jakie będą dalsze losy ustawy o emeryturach górniczych? Wczoraj premier zapowiedział jej wycofanie z Trybunału Konstytucyjnego. A już dziś Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych "Lewiatan" zapowiedziała, że kontrowersyjna ustawa może trafić tam ponownie.

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan uważa, że przepisy ustawy o emeryturach górniczych są niezgodne z konstytucją i jest zdecydowana złożyć w tej sprawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Pracodawcy poczekają z tym jednak do 7 grudnia, aby zapoznać się z argumentami rządu, który we wtorek wycofał ustawę z TK.

"Traktujemy ten rząd poważnie i uznaliśmy, że musiał on mieć bardzo istotne powody dla takiej decyzji. Postanowiliśmy wystąpić do pana premiera Marcinkiewicza z prośbą o przedstawienie argumentów które spowodowały, iż podjął decyzję o wycofaniu wniosku o zbadanie zgodności tej ustawy z Konstytucją, złożonego jeszcze przez rząd premiera Belki" - powiedziała na konferencji prezydent PKPP Lewiatan, Henryka Bochniarz.

"Jednocześnie wstrzymaliśmy naszą decyzję o przekazaniu naszego, gotowego już wniosku do Trybunału Konstytucyjnego. Mamy nadzieję, że otrzymamy argumenty rządu i będziemy się mogli nad nimi zastanowić" - dodała Bochniarz.

Poinformowała, że 7 grudnia odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie zarządu konfederacji, na którym zadecyduje on, czy argumenty rządu są istotne. Od tego będzie zależało, czy Lewiatan przekaże swój wniosek do TK.

Zdaniem konfederacji przepisy ustawy naruszają konstytucyjne zasady dobra wspólnego, sprawiedliwości społecznej, równości, zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego prawa oraz zasadę świadomego i racjonalnego działania ustawodawcy.

"Nie może być tak, że solidarność polega na tym, że wszyscy solidarnie łożą na przywileje dla jednej grupy zawodowej. Spór o tę ustawę to tak naprawdę spór o rozumienie solidarnego państwa, solidarności społecznej" - stwierdził wiceprezydent PKPP Lewiatan, Wojciech Błaszczyk.

Jak argumentował ekspert zarządu PKPP "Lewiatan" Jeremi Mordasewicz, skutkiem ustawy będzie, iż świadczenie górnika przechodzącego na emeryturę będzie trzykrotnie wyższe od świadczenia jego równolatka, pracującego w innym zawodzie, np. lekarza.

"Została w tej ustawie ochroniona zasada, która miała już na zawsze zniknąć, iż rok pracy pod ziemią równa się 1,5 czy 1,8 roku innej pracy" - stwierdził Mordasewicz.

"Górnik, który przechodzi na emeryturę np. w wieku 50 lat, statystycznie będzie żył 23 lata, tak samo jak lekarz. Nieprawdą jest, że górnicy umierają tak wcześnie, że nie zdążą skorzystać z emerytury" - podkreślił.

Według niego górnicy mogą przechodzić na wcześniejszą emeryturę, ale maksimum 10 lat wcześniej niż inne zawody i muszą zapłacić za siebie składkę emerytalną, bez przerzucania jej kosztu na pozostałe grupy zawodowe.

Ustawa o emeryturach górniczych została przyjęta przez poprzedni Sejm na ostatnim jego posiedzeniu, 27 lipca 2005 roku. Nacisk na Parlament wywierały w tej sprawie związki zawodowe, które wysyłały na manifestację do Warszawy ponad 5,5 tys. górników.
Ustawa daje górnikom i pracownikom dozoru górniczego m.in. prawo doprzechodzenia na emeryturę po 25 latach pracy bez względu na osiągnięty wiek. Wpaździerniku została zaskarżona do TK przez rząd Marka Belki.

CZYTAJ TAKŻE:

emerytury
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)