Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Madejski
|

Energia+. Rząd obiecuje dopłaty, eksperci krytykują. "To pochłonie 2 mld zł rocznie"

10
Podziel się:

Rząd obiecuje, że pokryje podwyżki w cenach prądu - każdemu i to o 100 procent. Eksperci nie wierzą jednak, że program "Energia+" dla się szybko wprowadzić. Zwracają też uwagę na koszty - może on kosztować 2 mld zł rocznie.

Eksperci krytykują pomysł ministra - i zastanawiają się, czy jest on w ogóle możliwy do wprowadzenia
Eksperci krytykują pomysł ministra - i zastanawiają się, czy jest on w ogóle możliwy do wprowadzenia (pixabay.com)

Rząd obiecuje, że pokryje podwyżki w cenach prądu - każdemu, i to o 100 procent. Eksperci nie wierzą jednak, że program "Energia+" dla się szybko wprowadzić. Zwracają też uwagę na koszty - nawet 2 mld zł rocznie.

- Ceny energii są niesłusznie takie wysokie - mówił minister Tchórzewski. Rozwiązanie? Rząd chce dopłacać każdemu, aby żadne gospodarstwo domowe nie odczuło skutków podwyżek.

Nikt nie ma wątpliwości, że program "Energia+", jak go ochrzciły media, tani nie będzie. "Dziennik Gazeta Prawna" prognozuje, że może kosztować nawet 2 mld zł rocznie.

Inną kwestią jest to, czy dopłaty będzie można wprowadzić tak szybko, jak tego chce minister Tchórzewski. - Moim zdaniem rekompensaty będą wymagały notyfikacji Komisji Europejskiej, zarówno w przypadku transferów do spółek, jak i odbiorców indywidualnych - mówi na łamach "DGP" Filip Elżanowski z Kancelarii Elżanowski, Cherka i Wąsowski.

Wojciech Kukuła z fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi zwraca uwagę, że nie przedstawiono żadnych założeń czy zapisów ustawy - i powątpiewa, czy takie dopłaty będą w ogóle możliwe do wprowadzenia z prawnego punktu widzenia.

Zobacz także: Ceny prądu porażą firmy. Zapłacić mogą wszyscy. Zobacz wideo:

– Gdyby pieniądze z handlu emisjami, a w tym roku ich suma przekroczy 5 mld zł, były przeznaczane na inwestycje w niskoemisyjny kapitał, np. termomodernizację budynków czy odnawialne źródła produkcji energii – moglibyśmy w przyszłości zahamować dalsze podwyżki cen. Kontynuując prowęglową politykę, rząd skazuje spółki energetyczne na dalszy wzrost kosztów zakupu uprawnień do emisji. Pogarsza też bilans kosztów i korzyści funkcjonowania Polski w systemie handlu emisjami. To boleśnie odbije się na cenach energii w kolejnych latach - zauważa z kolei w "Gazecie Wyborczej" Aleksander Śniegocki z WiseEuropa.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(10)
tm
5 lata temu
A skąd oni biorą kasę na te "dawanie" ?? Od NAS. Najpierw kradną nam przemocą olbrzymie sumy, potem ochłapy z tego nam dają i udają szczodrych. Nie dajcie ludzie się oszukiwać, rząd nic nie wypracowuje.
ds
5 lata temu
skoro podwyżki są złe jak to minister powiedział to może trzeba je zablokować? czy naj prostrze rozwiązanie nie jest najlepsze?
ola
5 lata temu
no pewnie Miodek rzad rodaje ale nie swoje tylko znowu dla nierobow albo tylko na niby
500 +
5 lata temu
Na który dom czy na pierwszy tez będzie się nalezalo.
Brygada rr
5 lata temu
No tak, zamiast się rozwijać i inwestować w inne źródła energii rząd kupuje wyborców licząc że za jego kadencji cały system jeszcze się nie zawali.