Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Europa nie lubi Łukaszenki i cyberterroryzmu

0
Podziel się:

Należy sprowadzić Białoruś na demokratyczna drogę i walczyć z terroryzmem, także jego nowymi odmianami związanymi z rozwojem technologii - uważają przedstawiciele 46 europejskich państw.

Europa nie lubi Łukaszenki i cyberterroryzmu

Konieczność przemian demokratycznych na Białorusi i reforma Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości - to główne tematy pierwszego dnia szczytu Rady Europy w Warszawie.

Politycy zachęcali Białoruś - jedyny kraj europejski, który nie należy do Rady Europy - do członkostwa w tej organizacji. Minister spraw zagranicznych Francji Michel Barnier powiedział, że Białoruś to wielki nieobecny dzisiejszego szczytu.
Aleksander Kwaśniewski uważa jednak, że obecnie nie ma możliwości, aby Białoruś została przyjęta do Rady Europy. To, co dzieje się w tym kraju, zaprzecza zasadom praworządności i demokracji.

Prezydent Litwy Valdas Adamkus zwrócił uwagę, że obywatele Białorusi wyznają zasady demokratyczne, ale nie mogą się nimi w pełni cieszyć, gdyż są izolowani przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Prezydent Litwy wyraził przekonanie, że Rada Europy nie będzie przymykać oczu na łamanie praw obywatelskich na Białorusi.

Ratować przepracowany Trybunał

Natomiast premier Luksemburga Jean-Claude Juncker podkreślił znaczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Jego zdaniem, państwa członkowskie RE mają obowiązek zapewnić jego skuteczne funkcjonowanie.
„W tej chwili Trybunał jest w trakcie rozpatrywania 78 tysięcy spraw. W każdej chwili jego prace mogą zostać zablokowane” - ostrzegał Jean-Claude Juncker i podkreślając, że nie można dopuścić do poważnych opóźnień. W tym samym duchu wypowiadała się fińska prezydent Tarja Halonen.

Zniszczmy terroryzm

Premier Turcji Recep Erdogan zwrócił szczególną uwagę na walkę z terroryzmem. Podkreślił, że zjawisko to nie ma religii i kultury. Dodał, że w żadnej religii monoteistycznej nie można tolerować terroryzmu. Zdaniem ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa, terroryzm powinien być jednym z priorytetów działalności Rady Europy. Szef rosyjskiej dyplomacji wśród ważnych zadań stojących przed Radą wymienił także znoszenie granic wewnętrznych i ograniczeń w przemieszczaniu się obywateli państw członkowskich.

I cyberterroryzm

Premier Marek Belka dodał, że pojawia się szereg nowych zjawisk, które są, między innymi, skutkiem wprowadzania nowych technologii. Jako jedno z największych nowych zagrożeń wymienił cyberterroryzm. Belka podkreślił, że walka z terroryzmem wymaga ścisłej współpracy organizacji międzynarodowych. Zaznaczył, że Polska przyłącza się do konwencji w sprawie walki z terroryzmem, podobnie jak do konwencji przeciw praniu brudnych pieniędzy i handlu ludźmi, które mają zostać podpisane podczas tego szczytu.

Aluzje do Rosji?

Prezydent Łotwy Vaira Vike-Freiberga ma nadzieję, że Rada Europy będzie zachęcać kraje członkowskie do rozliczenia się z przeszłością. Pani Vike-Freiberga zaapelowała, by wszystkie kraje, które fałszują historię zaczęły głośno przyznawać się do swoich błędów.

W Warszawie jednak nie było Władimira Putina. Adam Rotfeld, szef polskiej dyplomacji, tłumaczył to tym, że rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow jest najbardziej kompetentną osobą do dyskusji na temat polityki zagranicznej i Rady Europy. Obserwatorzy uważają jednak, że nie pojawienie się w Warszawie Putina, to policzek wymierzony Polsce.

W Warszawie zabrakło także przywódców dwóch innych europejskich mocarstw: prezydenta Francji i premiera Wielkiej Brytanii.

Demokracja nie kończy się na morzu Czarnym

Prezydent Gruzji Michaił Saakaszwili chce utworzenia międzynarodowej instytucji do rozwiązywania konfliktów na terenie państw postsowieckich. Zaapelował też, by nie tworzyć na Morzu Czarnym sztucznej granicy dla idei demokratycznych, bo te wartości mają walor uniwersalny i nie przynależą jedynie do państw Basenu Morza Śródziemnego.

A globaliści i tak przeciw

W związku ze szczytem pod Pałacem Kultury zebrało się ponad pół tysiąca alterglobalistów. W przemarszu przez miasto protestowali, między innymi, przeciwko wojnie w Iraku i Czeczenii.

Szczytowi Rady towarzyszą dyskusje, czy taka instytucja jest w ogóle potrzebna, a jeśli tak, to jaką rolę miałaby spełniać we współczesnym świecie. RE od 56 lat uzgadnia ważne deklaracje, uchwala konwencje, publikuje raporty, promuje standardy demokratyczne i stara się walczyć o przestrzeganie praw człowieka. Złośliwi jednak twierdzą, że raporty Rady są co prawda dobre, ale problem w tym, że nikt ich nie czyta.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)