Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Filar z RPP: Inwestycje i konsumpcja szansą na 4,5 proc. wzrost PKB

0
Podziel się:

Jeżeli w danych o wzroście PKB w pierwszym kwartale utrzymany zostanie pozytywny trend w inwestycjach, oraz lekka poprawa konsumpcji, to możliwe jest tempo wzrostu w 2005 roku na poziomie 4,5%, uważa członek Rady Polityki Pieniężnej, Dariusz Filar. Jego zdaniem w pierwszym kwartale wzrost utrzyma się powyżej 3,0%. / ISB /

Jeżeli w danych o wzroście PKB w pierwszym kwartale utrzymany zostanie pozytywny trend w inwestycjach, oraz lekka poprawa konsumpcji, to możliwe jest tempo wzrostu w 2005 roku na poziomie 4,5%, uważa członek Rady Polityki Pieniężnej, Dariusz Filar. Jego zdaniem w pierwszym kwartale wzrost utrzyma się powyżej 3,0%.

„Jeżeli zaobserwujemy utrzymanie się pozytywnego trendu inwestycji w pierwszym kwartale i jeśli nastąpi chociażby lekka poprawa konsumpcji – w kierunku dynamiki na poziomie 3% – to byłyby to sygnały pozwalające trzymać się prognozy wzrostu PKB na rok 2005 w wysokości 4,5%” – powiedział Filar w wywiadzie dla agencji ISB.

Poprawa w zakresie inwestycji w pierwszym kwartale będzie, w opinii Filara, znacznie zwiększać prawdopodobieństwo dwucyfrowej dynamiki wzrostu inwestycji w całym 2005 roku.

Filar uważa także, że wzrost gospodarczy w pierwszym kwartale wyniesie powyżej 3,0% i nie będzie to powód do niepokoju.

„Wydaje mi się, że utrzymanie się wzrostu gospodarczego powyżej 3,0% w pierwszym kwartale można traktować jako potwierdzenie prognoz powyżej 4,0% na cały rok. Dopóki on będzie powyżej granicy 3%, ja nie będą się specjalnie niepokoił” – stwierdził członek RPP.

Fialr uważa, że w pierwszym kwartale ciągle może wystąpić dodatni wkład w PKB ze strony eksportu.

„Po GUS-owskich danych o handlu zagranicznym za styczeń i luty wydaje się, że może być także dodatni wkład eksportu netto także w pierwszym kwartale 2005 roku” – powiedział.

Deficyt w handlu zagranicznym w okresie styczeń-luty 2005 roku wyniósł ok. 0,7 mld euro wobec ok. 1,2 mld euro rok wcześniej. Eksport w tym okresie wzrósł o 26,8% w ujęciu rocznym i osiągnął poziom 10,41 mld euro, zaś import wzrósł o 18,0% r/r i wyniósł 11,09 mld euro.

Filar podkreślił, że takie dane wskazują, że eksporterzy nie odczuwają negatywnych skutków mocnego złotego, co jest zasługą m.in. poszukiwania nowych rynków zbytu.

KURS WALUTOWY NIE BĘDZIE PRZESZKADZAŁ INFLACJI

Zdaniem członka RPP, obecny kurs walutowy jest zgodny z modelami banku centralnego i jeżeli by się na takim poziomie utrzymał, to nie miałby wpływu na inflację.

„Po korekcie od 9 marca, która była wynikiem globalnych procesów na globalnym rynku finansowym, gdyby kurs się ustabilizował na takim poziomie na jakim jak obecnie, to pozostawałby zbieżny z tym, co wskazują modele banku” – powiedział członek RPP.

„I to też wskazywaliśmy w komunikacie, że kurs nie jest już tym czynnikiem, który w zasadniczy sposób mógłby być traktowany jako wzmocnienie w tłumieniu inflacji” – dodał.

Jego zdaniem, zbliżające się wybory mogą wpłynąć osłabiająco na złotego, ale będzie to zjawisko krótkotrwałe.

„Ryzyko polityczne rodzi obawę o to że kurs mógłby ulec dalszemu osłabieniu i wówczas w ocenie rady mogłoby się pojawić zjawisko przeciwstawne do tego, jakie towarzyszyło wydarzeniom roku ubiegłego, czyli kurs traktowany byłby jako zagrożenie dla realizacji celu inflacyjnego” – powiedział Filar.

„Sądzę jednak, że powstanie takiej sytuacji, że kurs byłby zagrożeniem dla realizacji celu, raczej byłoby krótkookresowe” – stwierdził członek RPP.

INFLACJA W MARCU MOGŁA WYNIEŚĆ 3,5%, w GRUDNIU – 2,0%

Zdaniem Filara inflacja w marcu mogła wynieść 3,5% w ujęciu rocznym wobec 3,6% w lutym.

„Inflacja zbliża się do górnej granicy celu. Nie można wykluczyć, że w marcu inflacja dotknie górnej granicy przedziału z tej lub drugiej strony” – powiedział.

W kolejnych miesiącach inflacja będzie spadać.

„Najprawdopodobniej latem i jesienią będziemy obserwować inflację stosunkowo niską. Ostrożnie można powiedzieć, że pewnie bliższą dolnej granicy przedziału wahań niż środka pasma” – uważa członek RPP.

Minister finansów Mirosław Gronicki uważa, że w lecie inflacja wyniesie ok. 1,0% w ujęciu rocznym.

„Ponieważ to będzie miało miejsce po trzech kwartałach roku 2004, w których inflacja była istotnie podwyższona, to właśnie ten okres letni może służyć zakotwiczeniu oczekiwań inflacyjnych gospodarstw domowych i przekonać je, że inflacja w Polsce naprawdę może być trwale niska” – stwierdził Filar.

Natomiast na koniec roku inflacja nieco wzrośnie i znajdzie się bliżej środka celu RPP.

„W grudniu inflacja najprawdopodobniej zacznie się znowu lekko podnosić i niewykluczone, że może być w okolicach 2,0%” – powiedział Filar.

gospodarka
inwestycje
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)