Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Wiesław Gałązka
|

Gałązka: Jarosław Tusk, Donald Kaczyński i zabytki Wrocławia

0
Podziel się:

Ale się porobiło... Czołowi uczestnicy zinfantylizowanej polskiej sceny politycznej pomylili woreczki z kapcioszkami i zaczęli śmigać w cudzym obuwiu.

Gałązka: Jarosław Tusk, Donald Kaczyński i zabytki Wrocławia

Aktualny premier doszedł do wniosku, że lud oczekuje silnego przywódcy i postanowił udowodnić, że takim może być. Bez względu na skutki.

Spotkało się to z uznaniem otoczenia. _ - Przykład ministra Ćwiąkalskiego świadczy o tym, że premier zawsze wtedy, kiedy przelewa się pewna masa krytyczna, podejmuje szybkie, racjonalne i bardzo konsekwentne decyzje _ - powiedziałZbigniew Chlebowski. A nikt nie zapytał, czy szybkość, racjonalność i konsekwencja polegają właśnie na czekaniu, aż masa krytyczna się przeleje?

Demonstracja siły szefa rządu zaowocowała zresztą nagłą samodyscypliną w szeregach PO. Wspomniany Zbigniew Chlebowski, który dotychczas tajemniczym uśmiechem kwitował sugestie dotyczące przyszłego premierowania, nagle stwierdził, że najlepszym, wręcz _ naturalnym _ następcąDonalda Tuska, będzieGrzegorz Schetyna. ABronisław Komorowskitaktownie temat ten przemilczał, choć i on do niedawna typowany był na to stanowisko.

Z kolei były premier odnalazł w sobie pokłady łagodności i nawet zmienił powierzchowność, zaskakując tych, którzy dotąd solidaryzowali się z nim, nosząc brudne buty, w których tak chętnie wchodzili innym w ich prywatne życie.Jarosław Kaczyńskinagle tolerancyjnie spojrzał na tych, którzy różnią się z nim poglądami i pytany o listLudwika Dorna, wręcz ucieszył się, że nadchodzący kongres PiS ,,wzbudził zainteresowanie, także bezpartyjnych uczestników życia publicznego". Obiecał wziąć pod uwagę wszystkie głosy (Rzeczpospolita, 25-01-2009). Tu warto nadmienić, że licząc na liberalność szefa, takżePaweł Poncyliuszpozwolił sobie na stwierdzenie, iż _ nie jest tak pewny, jak prezes Kaczyński, że PiS wróci do władzy po najbliższych wyborach. _

Wspomniane zmiany zadziwiają, ale i skłaniają do refleksji nad koniecznością zmodernizowania bajki o wilkach w owczych skórach. Przez dodanie nowych bohaterów - baranków w skórach wilczych. I przypomnieniu przysłowia o dzieleniu skór na żyjących jeszcze niedźwiedziach...

Na tych kuśniersko - rymarskich skojarzeniach można by skończyć, ale jako mieszkańcowi Wrocławia trudno mi przejść obojętnie nad ostatnim zdaniem opublikowanego w Rzeczpospolitej sielskiego wywiadu z Jarosławem Kaczyńskim który, odpowiadając na pytanie dotyczące szans Rafała Dutkiewicza w wyborach prezydenckich 2010 roku, w swej łagodności nie ustrzegł się złośliwości.

Powiedział: _ Co do pana Dutkiewicza, to mało go znam, robił na mnie zawsze dobre wrażenie, sympatyczny, kulturalny. Ale jak ktoś nie zdaje sobie sprawy z tego, że Hali Ludowej we Wrocławiu wybudowanej w rocznicę bitwy pod Lipskiem, a później używanej przez hitlerowców nie można traktować jako zabytek wrocławski, który wpisuje się mocno w obraz polskiego Wrocławia, to znaczy, że on musi się bardzo dużo nauczyć, żeby zostać prezydentem Rzeczpospolitej _.

Minął poniedziałek, a minister kultury i sztuki nie zareagował na tą głupią i dowodzącą braku kultury, zdominowaną ideologią wypowiedź. Na przykład, że człowiek na tym poziomie, powinien znać kryteria, jakimi kieruje się UNESCO, chroniąc _ dziedzictwo geniuszu ludzkiego _ i tworząc listę obiektów między innymi _ przedstawiających unikatowe albo przynajmniej wyjątkowe świadectwo tradycji kulturowej lub istniejącej albo minionej cywilizacji. _

Czy minister kultury stanie w obronie byłego kolegi? Czy zwróci uwagę, że sposób myślenia lidera PiS-u przypomina mentalność talibów rozstrzeliwujących z armat zabytkowe posągi niezgodne z wyznawanymi ideami. Czy odezwie się należący do PO burmistrz Malborka, którego zamek, według kryteriów Jarosława Kaczyńskiego, też nie powinien być zaliczany do zabytków, którymi może szczycić się to miasto?

Jakie stanowisko w tej sprawie zajmie pisowska _ inteligiencja, _o której niegdyś wspomniał lider tej partii?

Autor jest dziennikarzem i publicystą, ekspertem w zakresie etyki
i prawa reklamy, mediów i PR. Był doradcą ds. wizerunku w sztabach wyborczych różnych ugrupowań politycznych w latach 2000, 2001, 2002 i 2005.

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)