Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Wiesław Gałązka
|

Gałązka: Patriotyzm i patridiotyzm

0
Podziel się:

Dotąd nikomu nawet do głowy nie przyszło, że na polskiej scenie politycznej mogą być więksi patrioci niż Lech Kaczyński i jego brat Jarosław. Tymczasem wczoraj rano niemożliwe okazało się możliwe.

Gałązka: Patriotyzm i patridiotyzm

*Dotąd nikomu nawet do głowy nie przyszło, że na polskiej scenie politycznej mogą być więksi patrioci niżLech Kaczyńskii jego brat Jarosław. Tymczasem wczoraj rano niemożliwe okazało się możliwe. *

Udowodnił to były wiceminister edukacji i koalicjant PiS-uMirosław Orzechowskiwstrząśnięty zdradziecką działalnością piłkarzy reprezentacji Niemiec Łukasza Podolskiego i Mirosława Klose.

Wezwał on Prezydenta RP do natychmiastowego wszczęcia procedur pozbawienia obywatelstwa polskiego tych osób, które występują w narodowych barwach obcych państw. Zagroził, że jeśli ten nie uczyni tego w najbliższym czasie, ogłosi dalsze kroki polityczne zmierzające do zmiany obecnego porządku prawnego.

Jakie to będą kroki? Tego nie ujawnił. Może zweryfikuje patriotyzm Kościuszki i Pułaskiego, walczących z Anglikami na żołdzie amerykańskich buntowników? Podobnych, haniebnych przykładów jest przecież więcej.

W każdym razie powiało grozą, bo polityk to nieprzewidywalny i potrafi zaskoczyć posiadanym potencjałem intelektualnym. Nienawidzą go za to wrogowie, podle obmawiając. Na przykład takiStefan Niesiołowskiskupiając się na aparycji, twierdził: - _ W LPR jest minister podobny do nutrii. Gdyby powiększyć nutrię i postawić ją na tylnych łapach, wyglądałaby jak ten minister _(Gazeta Szkolna, 24 lipca 2007).

Publicysta Janusz Majcherek oceniając go, zdobył się nawet na komplement dla macierzystej partii tego męża stanu: _ Orzechowski jest niebywale straszną kreaturą, nawet jak na standardy LPR - u _(Loża prasowa, 18 marca 2007).

Nic to dla niezłomnego pogromcy gejów i lesbijek oraz demaskatora fałszywej teorii Darwina, która według niego była tylko _ luźną koncepcja niewierzącego starszego pana, który tak właśnie widział świat _(Gazeta Wyborcza, 14-10-2006).

Warto tu podkreślić, że gdy za chęć wprowadzenia do szkół kreacjonizmu, 1135 naukowców zażądało odwołania go z posady wiceministra edukacji - nie przestraszył się i z woli PiS-u, LPR-u i Samoobrony dzielnie trwał na stanowisku.

Przypomnieć także należy, że polityk to wytrwały. Kiedy, kandydując na posła w 2005 roku, nie zdobył mandatu (uzyskał tylko 3.474 głosy) - ambicje go nie opuściły. Gdy Ewa Sowińska, została Rzecznikiem Praw Dziecka, godnie zastąpił ją w sejmowych ławach. Nie zniechęciło go także uzyskanie dopiero 6 miejsca w wyborach samorządowych 2006 roku, gdy zapragnął zostać prezydentem Łodzi (poparło go już więcej głosujących, niż rok wcześniej - 3.775).

Nie pękł również, kiedy w przedterminowych wyborach parlamentarnych 2007 roku zdobył poparcie zaledwie 1.992 wyborców. Teraz, trwając w bogoojczyźnianym natchnieniu, kandyduje w wyborach uzupełniających do Senatu w okręgu krośnieńskim.

22 czerwca tamtejsi wyborcy zadecydują, czy jego postawa wobec zdradzieckich sportowców zostanie doceniona. Bo zawistnicy w rodzajuKarola Karskiegotwierdzą, że: _ Rozkręca się sprawę, która jest bezprzedmiotowa. Nie mówiąc o tym, że jest to wybryk psychiczny człowieka, któremu brakuje obecności w mediach. _(Onet.pl 9-06-2008).

Kampania wyborcza to czas patriotów. Kandydaci i popierający ich politycy, nawet ci nie znający słów hymnu narodowego, prześcigają się w podkreślaniu swego umiłowania ojczyzny. Najczęściej przekraczając granicę dzielącą patriotyzm od patridiotyzmu.

Autor jest dziennikarzem i publicystą, ekspertem w zakresie etyki
i prawa reklamy, mediów i PR. Był doradcą ds. wizerunku w sztabach wyborczych różnych ugrupowań politycznych w latach 2000, 2001, 2002 i 2005.

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)