Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Wiesław Gałązka
|

Gałązka: Piękno PiS-u i medialne bestie

0
Podziel się:

Było to w roku 1880. Niejaki Charles Boycott, zarządca hrabstwa Mayo w Irlandii, wprowadził podwyżki czynszów.

Gałązka: Piękno PiS-u i medialne bestie

Było to w roku 1880. Niejaki Charles Boycott, zarządca hrabstwa Mayo w Irlandii, wprowadził podwyżki czynszów.

Tamtejsi sklepikarze postanowili, w odwecie, ignorować go, gdy przychodził po zakupy. W ten sposób od jego nazwiska powstało pojęcie bojkotu.

Według słownika: _ ignorowanie _ - to pomijanie albo lekceważenie kogoś lub czegoś. Z kolei _ ignorancja _ - to brak podstawowej wiedzy, nieznajomość czegoś, nieuctwo.

Decyzja o bojkocie TVN, którą większością głosów podjęło kierownictwo PiS-u, jest właśnie dowodem ignorancji w zakresie demokracji (zbyt trudne słowo dla tej formacji), oraz wolności słowa (jeszcze trudniejsze pojęcie dla członków tej partii).

Aktywiści PiS-u, w tym słynny wykonawca braterskiego rozkazu, nigdy nie darzyli sympatią mediów, na które nie mogli mieć wpływu. Tą niechęć potrafili nawet wyartykułować mniej lub bardziej wyraziście, przyrównując dziennikarzy do _ małp w czerwonym _ albo _ burych suk _ i starali się jak mogli, by ograniczyć ich wścibstwo.

Najlepszym przykładem takiego postępowania było słynne podpisywanie umowy koalicyjnej, gdy uściski Jarosława KaczyńskiegozAndrzejem LepperemiRomanem Giertychemmogła transmitować tylko zaprzyjaźniona telewizja toruńskiego mediapasterza. A gdy zbojkotowani dziennikarze innych redakcji zignorowali wówczas to _ supertrio _, usłyszeli pogróżki. Celował w tym wiarus Porozumienia CentrumMarek Suski(50 lat, absolwent pomaturalnego studium zawodowego, genetyk - amator), jeden z filarów intelektualnego zaplecza lidera PiS-u.

Ten wybitny mąż stanu i słynny patriota zapytany pół roku temu przez dziennikarzy _ Superstacji _, czy zna wszystkie zwrotki hymnu narodowego, odmówił odpowiedzi i załatwił, by jego partyjni towarzysze też w tej telewizji nie występowali. Ale bądźmy obiektywni. W tym przypadku trudno się dziwić, bo przecież _ ziemia polska _ mogłaby się im pomylić z inną...

Za jeszcze większą obrazę uznał fakt, że o wypowiedź na temat sytuacji w przemyśle okrętowym poproszono dyrektora stoczni. Choć (jak podała prasa), wstępnie ustalono, że to właśnie on miał popisać się erudycją w rozmowie z ministrem skarbu. Takiej zniewagi nie mógł puścić płazem - stąd wspomniany bojkot TVN-u przez PiS.

Podobno bojkotowi temu przeciwni byliAdam BielaniJacek KurskiorazZbigniew ZiobroiPaweł Kowal. Temu też trudno się dziwić. Pierwsi dwaj to partyjni spindoctorzy wiedzący, czym politykom grozi nieobecność w mediach. Dwaj następni to TV-stars: Ziobro ma parcie na szkło a Kowala media lubią. W głosowaniu przegrali, ale mogą się pocieszyć, że _ jak TVN będzie się zachowywać przyzwoicie _, to znowu będą mogli w niej występować. Tak obiecał prezes Kaczyński.

Należy więc uznać, że jak TVN nie pozwoli, by podczas dyskusji w studio polityczni przeciwnicy PiS-u mieli inne zdanie i nie reagowali na arogancję oraz przestanie zapraszać takich gości, jakKazimierz Kutz(który według wspomnianego prezesa powinien być wyeliminowany z życia publicznego), a także, kiedy zlikwiduje siejące nienawiść _ Szkło kontaktowe _, to fani tej partii będą mogli znów oglądać swoich ulubieńców.

Tymczasem już w dwóch, z czterech liczących się stacji telewizyjnych, panuje spokój. Nie słychać kłótni i jakby argumentów w dyskusjach przybyło. To może cieszyć, ale i niepokoić przeciwników PiS-u. Będą musieli więcej pracować i pokazywać efekty tej pracy. Ich notowania mogą więc zacząć spadać. Wzrosnąć może natomiast sympatia do nieobecnych, a więc nie mogących kompromitować się arogancją towarzyszek i towarzyszy Jarosława Kaczyńskiego. Zwłaszcza, gdy ci zechcą ucywilizować się medialnie i zadbają o sympatyczniejszy wizerunek.

Na razie jednak na to się nie zanosi. PiS rozpoczął wojnę z portalem Onet - chce, by członków tej partii przedstawiano na fotografiach wyłącznie jako subtelnych, miłych, szczerych, kulturalnych, kompetentnych, wiarygodnych i pięknych ludzi. Bo zamieszczanie zdjęć zrobionych w chwilach, gdy takimi nie są - powinno być karane.

Autor jest dziennikarzem i publicystą, ekspertem w zakresie etyki
i prawa reklamy, mediów i PR. Był doradcą ds. wizerunku w sztabach wyborczych różnych ugrupowań politycznych w latach 2000, 2001, 2002 i 2005

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)