Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Wiesław Gałązka
|

Gałązka: Subwencje partyjne szansą dla bezzębnych

0
Podziel się:

Nasza kasa - tak powinien nazywać się portal społecznościowy, znany dotychczas pod adresem: www.sejm.gov.pl

Gałązka: Subwencje partyjne szansą dla bezzębnych

Nasza kasa – tak powinien nazywać się portal społecznościowy, znany dotychczas pod adresem: www.sejm.gov.pl

Oczywiście swoje profile mają na nim tylko najaktywniejsi członkowie różnych formacji politycznych, ale to dzięki nim, ich partyjni towarzysze też mogą reklamować się w celu zalogowania się do samorządów różnych szczebli.

Subwencjonowanie partii przez państwo, czyli obywateli, nawet tych nieinteresujących się polityką i nieuczestniczących w głosowaniach, od dawna już budzi emocje negatywne.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/157/t97437.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/pawlak;wyzsze;dotacje;dla;partii;to;koszt;demokracji,170,0,694698.html) Pawlak: Wyższe dotacje dla partii to koszt demokracji
O ile bowiem, po transformacji ustrojowej, pomoc finansowa dla tworzących się ruchów demokratycznych wydawała się uzasadniona, to dziś dotowanie partii, wraz z ordynacją wyborczą niesprzyjającą odświeżaniu się sceny politycznej, utrudniają rozwój społeczeństwa obywatelskiego.

Dzięki tym pieniądzom najsilniejsze partie rosną w siłę – stać je na kampanie wyborcze, z którymi powstającym formacjom trudno się mierzyć. Wprawdzie, od czasu do czasu, niektórzy politycy przebąkują o potrzebie ograniczania subwencji lub chociaż wydatków na partyjne reklamy, ale wtedy inni uznają to za zagrożenie dla demokracji, twierdząc, iż tego typu oszczędności, w porównaniu z potrzebami budżetu, mają charakter śladowy.

Kiedy w roku ubiegłym, z inicjatywy PO, która straciłaby na tym najwięcej, uchwalono projekt ustawy ograniczającej wspomniane subwencje, nieżyjący prezydent Kaczyński zrobił wszystko co można, by PiS, druga partia w kolejności, strat spowodowanych tymi przepisami, pieniążki zachowała. Przecież zbliżały się wybory.

Wczoraj sprawa partyjnej kasy znów stała się przedmiotem zainteresowania mediów – tym razem ze względu na spowodowaną inflacją podwyżkę subwencji partyjnych. I tak, jak można było się spodziewać, wśród beneficjentów nie odnotowano wyrzutów sumienia.

Nawet premier Tusk nie zabrał głosu, choć nie tylko dziennikarze przypominali mu jego niedawne słowa: _ Uważam, że finansowanie partii z budżetu państwa jest czymś złym, a w obecnej sytuacji w dodatku czymś nagannym moralnie _.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/188/t112316.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/partie;wezma;wiecej;pieniedzy;z;budzetu,85,0,694357.html) Partie wezmą więcej pieniędzy z budżetu
I tak, za nasze, jeszcze większe pieniądze, żyjący w coraz bardziej wirtualnej rzeczywistości, politycy będą mogli funkcjonować, planując szczęśliwą przyszłość narodu ze szczególnym uwzględnieniem swojej – w realu.

Zasilając partyjne budżety dodatkowymi dziewięcioma milionami, liderzy różnych formacji nie muszą starać się o nowych członków i rzeczywistych sympatyków, chcących wspierać ich programy składkami i darowiznami. Nie muszą pozyskiwać osób cieszących się szacunkiem obywateli, by w ten demokratyczny sposób zdobywać wyborcze głosy.

Dzięki ordynacji sami umieszczą się na listach i zareklamują jako zatroskanych, ale pełnych nadziei zbawców Rzeczpospolitej. Prezentując nam z billboardów i w spotach _ niezębiczne _, poważne uśmiechy.

Takie na przykład, jakich uczy kandydatów PO Agnieszka Pomaska, współautorka projektu ustawy, według której partie miałyby przeznaczać 25 proc. otrzymywanej subwencji na działalność fundacji politycznych, mających pełnić rolę think-tanków tworzących ekspertyzy i analizy na rzecz partii.

Można bowiem przypuszczać, że jednym z najważniejszych zadań ekspertów będzie przedwyborcze nauczanie polityków różnych partii, by potrafili sprawiać pozory bycia naturalnymi, takimi jak my - płatnicy ponad 114 milionowej w tym roku subwencji. To miłe, że chociaż w ten sposób starają się zdobyć nasze zaufanie i sympatię.

Autor felietonu jest niezależnym konsultantem w zakresie marketingu politycznego i wyborczego

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)