Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Sebastian Gawłowski
|

Gawłowski: Polish Dream dla pana Prezydenta

0
Podziel się:
Gawłowski: Polish Dream dla pana Prezydenta

Zawsze wiedziałem, że żyję w zupełnie innym świecie niż prezydent Lech Kaczyński, ale jednocześnie w jednym kraju.

Prezydent, podczas niedawnej uroczystości odebrania przezeń nagrody Człowieka Roku im. papieża Grzegorza I Wielkiego, powiedział, że zawsze bardzo bliska była mu romantyczna idea polskości i polskiego patriotyzmu.

Romantyczna, a więc jak rozumiem powstańcza, walcząca z przeważającymi siłami wrogów nacierających ze wschodu i zachodu, martyrologiczna, wręcz straceńcza w obliczu beznadziejnej sytuacji narodu walczącego o niepodległość w kleszczach miedzy dwoma państwami mającymi od zawsze mocarstwowe aspiracje i totalitarnymi metodami szukających _ przestrzeni życiowej _.

Ta deklaracja była dopełnieniem mojej subiektywnej opinii o głowie państwa polskiego, budowanej na wielkim przywiązaniu Lecha Kaczyńskiego do historii, czy poświęcenia dla stworzenia Muzeum Powstania Warszawskiego.

Wyrabiałem sobie opinię o prezydencie, kiedy przyznawał, że cieszy się z wyników ankiety, w której kilkadziesiąt procent Polaków stwierdziło, że oddałoby życie za kraj. Dużo o poglądach prezydenta powiedziała mi również jego niesamowita aktywność w Gruzji, której historia jest bardzo podobna do polskiego oporu przed zaborcą.

Szanuję polską historię i wybory, jakich dokonali nasi przodkowie w obliczu tragicznych sytuacji, w jakich się znajdowali. Dostrzegam zawiłości związane z naszym geograficznym położeniem i doceniam działania pana prezydenta w budowie Wschodniego Partnerstwa.

Jednak już podczas licealnych lekcji języka polskiego czułem się nieswojo i nie utożsamiałem się z Gustawami, Konradami, Baczyńskimi, panami Tadeuszami i innymi bohaterami, którzy romantyczny patriotyzm aż do śmierci stawiali ponad wszystko.

Instynktownie nie kusiła mnie wizja z góry skazana na klęskę, przypłacona życiem, czy jak kto woli obecnie, piękna porażka (w naszych czasach specjalizacja polskiej piłki nożnej).

Ostatecznym celem każdego marzenia czy pasji, zamiast kolejnej klęski, powinien być sukces. Dlatego w historii Polski najbardziej podobał mi się okres Kazimierza Wielkiego, który zostawił Polskę murowaną, Zygmunta Starego, któremu hołd oddawali Prusacy, pozytywistów starających się zbudować polski kapitał pod zaborami, czy udaną budowę niemal od zera II Rzeczpospolitej.

Z własnej historii dumny byłem, gdy mój wujek w latach dziewięćdziesiątych rozkręcał swój biznes i jeszcze w zielonym garniturze i komórkową cegłą Centertela (pamiętacie?) podpisywał pierwsze umowy. Jestem niesamowicie dumny, kiedy o mojego ojca starają się największe światowe firmy budownictwa przemysłowego, bo jak nikt zna się na swoim fachu i jest wiarygodny.

Jako dziennikarzowi, dobrze rozmawiało mi się ze wszystkimi prezesami spółek, którzy zakładali swoje firmy na pryczy lub bazarowej szczęce i rozkręcali je do naprawdę poważnych rozmiarów, zwiększając polski produkt krajowy brutto.

W medialnej rzeczywistości panuje słowo kryzys. Jego cień stara się zgasić takie słowa jak szczęście *i *sukces. Tymczasem w codziennym życiu można dostrzec te dwa słowa na _ s _ znacznie częściej niż brzydkie słowo na _ k _.

ZOBACZ TAKŻE:

Polacy umacniają je dzięki swojej codziennej pracy, przedsiębiorczości, dawce cwaniactwa (a jakże!), unikalnej smykałce do wszystkiego, ale również umiejętności zabawy i czerpania przyjemności z życia. W efekcie po dwudziestu latach przemian Polska jest szóstą gospodarką Unii Europejskiej.

W naszym kraju jest wielki elektorat, który powyższe dwa słowa na _ s _ stawia sobie za cel z premedytacją lub podświadomie. Założę się, że gdyby pytanie w wyżej wspomnianej ankiecie brzmiało, _ Czy chcesz żyć szczęśliwie z sukcesem zarówno dla siebie, jak i swojej rodziny oraz Polski? _ to 100 procent odpowiedziałoby _ tak _.

Bo po setkach lat walki mamy teraz czasy warte życia Polaków i rozwoju Polski. Mam przeczucie, że gdyby prezydent, poważnie potraktował te słowa na _ s _, wskazałby słuszny kierunek powszechnego myślenia w dobie kryzysu. Kto wie, może właśnie oddałem za darmo patent na reelekcję...

Autor jest dziennikarzem Money.pl

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)