Gazprom - uważany za największego światowego producenta i eksportera gazu ziemnego - jest zainteresowany zakupem udziałów w głównych amerykańskich firmach skraplania i przesyłania gazu - podała prasa w Houston.
Amerykański dziennik "Houston Chronicle" powołuje się na wypowiedż wiceprezesa Gazpromu, Aleksandra Miedwiediewa. Zasugerował on, iż w zamian za udziały w firmach amerykańskich, Gazprom umożliwiłby zachodnim koncernom energetycznym uczestnictwo w rozwijaniu tzw. Sztokmanowskiego Złoża Gazowego na Morzu Barentsa.
"Nasza zasada jest prosta: chcemy być zaangażowani na wszystkich etapach tego lukratywnego łańcucha" - powiedział Miedwiediew dodając, że w zamian za dostęp do "bazy naszych strategicznych rezerw" - jak to określił, Gazprom chce równego dostępu do głównych udziałów w tej dziedzinie na rynku partnera.
Gazprom już w połowie września zaproponował pięciu zachodnim koncernom energetycznym współpracę przy zagospodarowywaniu gigantycznego złoża aztokmanowskiego w rosyjskim szelfie kontynentalnym. Na liście potencjalnych partnerów rosyjskiego monopolisty gazowego w tym projekcie znalazły się norweskie Statoil i Norsk Hydro, francuski Total oraz amerykańskie Chevron i Conoco Phillips. Pakiet większościowy w konsorcjum, które zajmie się eksploatacją złoża, będzie należeć do Gazpromu.
Złoże Sztokmanowskie znajduje się w centralnej części Morza Barentsa na głębokości 280-360 metrów, w odległości ok. 550 km na północny wschód od Półwyspu Kolskiego. Jego potwierdzone zasoby szacuje się na 3,2 bln metrów sześciennych gazu i 31 mln ton kondensatu gazowego. Złoże ma być bazą surowcową do produkcji gazu skroplonego (LNG), przeznaczonego głównie na rynek USA, największego na świecie konsumenta tego paliwa. Kondensat gazowy będzie dostarczany też na rynek rosyjski i europejski.
Miedwiediew brał udział w odbywającej się w Houston konferencji "Nowa energetyka na rynku". Delegacji rosyjskiej przewodniczył minister przemysłu i energetyki Wiktor Christienko. We wtorek spotkał się on w Houston z prezesami głównych amerykańskich koncernów naftowych.