Wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew odrzucił prośbę ukraińskiego Naftohazu o renegocjowanie kontraktu na dostawy gazu na Ukrainę i domaga się zapłaty 7 mld USD za nieodebrany surowiec - pisze w piątek _ Financial Times _.
W wywiadzie z brytyjskim dziennikiem Miedwiediew podkreślił, że Ukraina sama naraziła sie na karę odbierając mniej gazu, niż przewidziano w kontraktach. Według umowy podpisanej przez Gazprom i Naftohaz w 2009 roku Ukraina miała kupować 42,5 mld m sześc. gazu rocznie, jednak w zeszłym roku odebrała jedynie 24,9 mld m. sześc surowca - przepisał.
Na początku lutego ukraiński minister energetyki Eduard Stawycki oświadczył, że jego kraj nie zapłaci 7 mld dolarów kary za nieodebrany gaz, a w ramach dywersyfikacji źródeł dostaw Kijów zamierza kupować ten surowiec z Unii Europejskiej przez Węgry i Słowację.
_ W najśmielszych snach nie wyobrażam sobie, by Ukraina odmówiła wywiązania się ze swoich zobowiązań _ - powiedział Miedwiediew.
Domaganie się zapłaty przez Gazprom _ nie ma nic wspólnego _ z umową na eksplorację bogatych ukraińskich złóż łupkowych, jaką Ukraina podpisała w styczniu z brytyjsko-holenderskim Royal Dutch Shell - podkreślił. Porozumienie to było szeroko interpretowane jako próba uniezależnienia się Kijowa od dostaw rosyjskiego gazu.
Spór z Ukrainą nastąpił w trudnym czasie dla Gazpromu - na rynku europejskim rosyjskiemu koncernowi rośnie konkurencja, pośrednio odczuwa on skutki boomu na gaz łupkowy w Ameryce Północnej, a w ubiegłym roku stał się obiektem antymonopolowego dochodzenia Komisji Europejskiej - przypomina _ FT _.
Miedwiediew zapowiedział, że jeszcze w tym rok rosyjski koncern przeprowadzi negocjacje cenowe i będzie przy tym otwarty na _ korektę formuły cenowej _. Podkreślił jednak, że Gazprom utrzyma dominującą pozycję w Europie przez najbliższych kilkadziesiąt lat.
Spółka przewiduje, iż jej udział w rynku europejskim wzrośnie z 26 proc. w 2012 roku do 32 proc. w 2030 roku. Liczy też na to, że jej dostawy do krajów europejskich wzrosną w tym roku o 10 proc., z blisko 139 mld m sześc. w 2012 roku do 151 mld m sześc. w roku bieżącym.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Te żądania pogrążą Gazprom? Chcą miliardów Naftohaz Ukrainy może zażądać ukarania Rosjan za ograniczenie tranzytu błękitnego paliwa przez ukraińskie rurociągi. | |
Domagają się 7 mld dol. To zemsta Moskwy To rachunek jaki wystawił rosyjski Gazprom państwowej spółce Ukrainy za to, że nie odbiera ona od Rosji takich ilości gazu, jakie przewidziano w kontraktach. | |
Ukraina to za duże ryzyko. Wybrali Białoruś Zapowiedziane przez Gazprom zwiększenie mocy tranzytowych Białorusi to projekt polityczny - oceniają media.javascript:void(0) |