Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Osiecki
|

Gdzie się podzieje Marcinkiewicz?

0
Podziel się:

Na otarcie łez Kazimierz Marcinkiewicz może otrzymać posadę w rządzie, szefostwo NBP lub trafi do spółki Skarbu Państwa.

Gdzie się podzieje Marcinkiewicz?

Kazimierz Marcinkiewicz nie będzie rządził Warszawą. Według nieoficjalnych informacji na otarcie łez może otrzymać od premiera posadę w rządzie, szefostwo NBP lub trafi do spółki Skarbu Państwa.

Kandydat PiS minimalnie przegrał z Hanną Gronkiewicz-Waltz. Przyczyn porażek upatruje w końcówce kampanii. „Obudzenie 10 tysięcy warszawiaków mogło spowodować trochę gorsze notowania. To nie powinno się było zdarzyć” - mówi mając na myśli błąd oprogramowania w firmie telemarketingowej.

Przypomnijmy, że kilka dni temu warszawiacy zostali wyrwani ze snu przez telefony w środku nocy, a po podniesieniu słuchawki usłyszeli nagrany na taśmie głos Marcinkiewicza z prośbą o głosowanie na niego.

„Zapewne również wsparcie udzielone przez Aleksandra Kwaśniewskiego i _ Marcinkiewicz jest wymieniany jako następca szefa resortu skarbu. _Marka Borowskiego pani Hannie Gronkiewicz Waltz przyniosło efekty polityczne” – dodał Marcinkiewicz wymieniając przyczyn porażki.

Pozostaje pytanie co dalej. Na pewno Marcinkiewicz będzie musiał opuścić warszawski ratusz. Najprawdopodobniej jednak nie wyjedzie ze stolicy do rodzinnego Gorzowa Wielkopolskiego. „Nie zamierzam na razie rozstawać się z Warszawą. Pokochałem to miasto” – oświadczył Marcinkiewicz. „ W stolicy jest niskie bezrobocie więc pewnie szybko jakąś pracę znajdę” – dodał.

Były premier zamierza szukać pracy przy pomocy znajomych. „W ciągu ostatnich 12 miesięcy już po raz trzeci staję przed wyzwaniem jakim jest znalezienie ciekawego zajęcia. Nie powiem żebym był z tego powodu dziś szczęśliwy, ale lubię wyzwania i sobie poradzę. Wieczorem odbędę pierwszą rozmowę w tej sprawie z rodziną, a potem z przyjaciółmi” – stwierdził. Pytany przez Money.pl czy wśród znajomych, których będzie prosił o radę i pomoc znajdzie się premier Jarosław Kaczyński Marcinkiewicz przyznał, że spotka się z szefem rządu

Według kuluarowych informacji jeśli Marcinkiewicz wróci do rządu to _ Niedoszły prezydent Warszawy musi dostać odpowiedzialne zajęcie, aby nie mieć czasu i okazji do tworzenia grona buntowników. _najprawdopodobniej zajmie stanowisko związane z gospodarką lub finansami.

Jest wymieniany jako potencjalny następca Zyty Gilowskiej, jeśli ta zostanie szefową NBP. A wszystko wskazuje na to, że Gilowska niedługo odejdzie z Rady Ministrów. Jak twierdzą nasi rozmówcy z PiS jej notowania u premiera w ostatnim czasie mocno spadają.

Marcinkiewicz jest wymieniany także jako następca szefa resortu skarbu. Ministerstwem pokieruje o ile Wojciech Jasiński trafi do władz PKN Orlen. A o takim transferze w ostatnim czasie mówi się na sejmowych korytarzach.

Pojawiły się również pogłoski, że Marcinkiewicz może zastąpić Annę Fotygę na stanowisku ministra spraw zagranicznych. Jednak poważną przeszkodą w objęciu tej teki jest fakt, że Marcinkiewicz słabo zna języki obce. Słynne „yes, yes, yes” może być niewystarczające do objęcie te funkcji. Poza tym Fotyga _ Jeśli Marcinkiewicz nie trafi do rządu może pokierować PKN Orlen lub zająć miejsce Leszka Balcerowicza w NBP. _jest pupilką Lecha Kaczyńskiego. A zgodnie z podziałem kompetencji między Braćmi, to prezydent ma kreować politykę zagraniczną. _ _

Pewne jest to, że szef PiS wyciągnie do niedoszłego prezydenta Warszawy pomocną dłoń. Marcinkiewicz mimo, że przegrał, według sondaży opinii publicznej, jest jednym z najpopularniejszych polskich polityków. I jeśli pozostanie bez pracy może zacząć tworzyć wewnętrzną opozycję a w partii. A wraz z trwaniem kadencji Sejmu PiS będzie tracił poparcie. Odwrotnie proporcjonalnie do sondaży poparcia będzie w partii rosła opozycja wobec Kaczyńskiego. I premier doskonale zdaje sobie sprawę, że jej naturalnym liderem zostałby Marcinkiewicz. Z tego powodu niedoszły prezydent Warszawy musi dostać odpowiedzialne zajęcie, aby nie mieć czasu i okazji do tworzenia grona buntowników.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
gospodarka
polityka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)