Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gdzie ten słowacki cud gospodarczy?

0
Podziel się:

Po wygranej SMER w słowackich wyborach, w mediach pojawi się dużo wypowiedzi, w których ich autorzy chwalą gospodarkę słowacką i ubolewają, że populiści ją popsują.

Gdzie ten słowacki cud gospodarczy?

Po wygranej SMER w słowackich wyborach, w mediach pojawi się dużo wypowiedzi, w których ich autorzy chwalą gospodarkę słowacką i ubolewają, że populiści ją popsują.

W Polsce zachwycamy się głównie słowackim podatkiem liniowym. Czasem mam wrażenie, że wielbiciele tego podatku, uważają, że jest to panaceum, które wystarczy zaaplikować gospodarce, żeby stworzyć raj na ziemi. Obawiam się jednak, że podatek liniowy w połączeniu z częściową (niewielką) odpłatnością za usługi medyczne (tak jest w Słowacji) spowodowałby, że i u nas po 8 latach doszliby do władzy populiści. Że teraz już rządzą? To nie dokładnie tak. Po rządach pseudo-lewicowych niby-liberałów rządzą teraz pseudo-populiści. Do prawdziwych im jeszcze daleko.

Wróćmy na Słowację. Prognozy mówią, że wzrost gospodarczy w tym kraju wyniesie około 6 procent (u nas około 5 procent). Bezrobocie w zeszłym roku na Słowacji przekraczało 16 procent, czyli było zbliżone do naszego. Owszem, 5 lat temu wynosiło blisko 20 procent, ale był to przecież okres recesji przełomu wieków. Gdzie jest więc ten słowacki cud, którym nas tak zawstydzają media? Warto też zauważyć, że Słowacy zarabiają mniej niż Polacy. Co prawda szybko nas gonią, bo średnia płaca jest już tylko kilkanaście procent niższa niż u nas (pięć lat temu było to nawet 40 procent). Jeśli tak im zazdrościmy wzrostu gospodarczego to jest na to remedium: obniżka płac na przykład o 25 procent. To oczywiście ponury żart, ale mający na celu uwypuklenie problemu: nie zawsze to, co mówią zwolennicy neoliberalnych rozwiązań spodobałoby się nam, gdyby zostało zrealizowane.

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)