Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gimnazja to ciągle żywy problem"

0
Podziel się:

Minister edukacji Katarzyna Hall twierdzi, że postrzeganie przez uczniów gimnazjów jako szkół nieatrakcyjnych powoli się zmienia. Były minister edukacji Mirosław Handke jest innego zdania.

"Gimnazja to ciągle żywy problem"
(kprm.gov.pl)

Brak powszechnej akceptacji społecznej dla gimnazjów - to jedna z rzeczy, które się nie udały gdy 12 lat temu wprowadzano reformę edukacji, uważa były minister edukacji, twórca reformy Mirosław Handke. Mówił o tym w niedzielę podczas I Kongresu Polskiej Edukacji.

Obecna szefowa resortu oświaty Katarzyna Hall, odpowiadała mu, że to się zaczęło zmieniać - gimnazja coraz bardziej zyskują pozytywną akceptację i ocenę.

- _ Nie udało się uzyskać powszechnej akceptacji dla gimnazjów. To jest ciągle żywy, emocjonalny problem. Jest bardzo dużo przeciwników tych szkół _ - mówił Handke, minister edukacji w rządzie Jerzego Buzka. Tymczasem, jak zaznaczył, są one konieczne _ jako rodzaj interface'u, specyficzny łącznik między szkołą podstawową a liceum _.

- _ We wszystkich systemach edukacji, nawet w Chinach, jest taki rodzaj szkoły. To miejsce gdzie dorastający młody człowiek podejmuje pierwsze decyzje na temat przyszłości, gdzie pójdzie dalej, to szkoła, która formuje na dalszą drogę _ - mówił były minister.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/233/t82153.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/przemoc;w;szkole;to;problem;9;proc;uczniow,13,0,837133.html) Przemoc w szkole to problem 9 proc. uczniów
Jego zdaniem, nie udało się też wprowadzić w gimnazjach na szeroką skalę szkolnych programów wychowawczych z prawdziwego zdarzenia.

Z kolei jak mówiła obecna minister edukacji Katarzyna Hall, powołując się na badania opinii publicznej, jeszcze kilka lat temu uczniowie nie odbierali gimnazjów jako szkół atrakcyjnych, a teraz to się zmienia. - _ Nauczyciele starają się wychodzić naprzeciw zainteresowaniom uczniów, pobudzać ich aktywność, rozwój. Nauczyliśmy się pracować w gimnazjach. To było bardzo trudne zadanie i wielkie wyzwanie _ - powiedziała Hall.

Jak mówiła, gimnazja to bardzo ważny etap, to tam uczniowie uczą się wybierać co interesuje ich bardziej, a co mniej, tam też uczą się pracy w grupie. - _ To okres gdy bardzo ważna jest akceptacja otoczenia, grupy _ - zaznaczyła Hall.

Biorący udział w debacie pierwszy minister edukacji po przełomie 1989 r. prof. Henryk Samsonowicz, zaznaczył, że chciałby aby w przyszłości gimnazja stały się szkołami, które nie tylko uczą odpowiadać na pytania, ale także uczą uczniów je stawiać.

Podczas kongresu omawiany jest m.in. przygotowany przez Instytut Badań Edukacyjnych _ Raport o stanie edukacji. Społeczeństwo w drodze do wiedzy _.

Pozytywnie ocenia on wprowadzenie gimnazjów w polskim systemie edukacji. Dokument - powołując się na badania PISA - stwierdza m.in., że w ostatnich latach poprawiły się wyniki polskich uczniów w czytaniu, w matematyce i w naukach przyrodniczych. Problemem pozostaje jednak zróżnicowanie gimnazjów, szczególnie w dużych miastach, na lepsze i gorsze, co jest niezgodne z potrzebą wyrównywania szans na dobrą edukację.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/63/t138815.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/chca;wprowadzic;lekcje;prawa;do;szkol,202,0,826058.html) Chcą wprowadzić lekcje prawa do szkół
Byli ministrowie edukacji wraz z obecną szefową MEN podczas dyskusji na kongresie odnieśli się także do zewnętrznych egzaminów maturalnych. Handke zaproponował by w przyszłości znieść na egzaminie maturalnym próg, po przekroczeniu którego egzamin jest zdany.

Obecnie by uzyskać świadectwo dojrzałości maturzysta musi zdać trzy obowiązkowe egzaminy na poziomie podstawowym: z polskiego, matematyki i języka obcego nowożytnego, oraz dwa egzaminy ustne: z polskiego i języka obcego. Aby zdać egzamin abiturient musi uzyskać co najmniej 30 proc. punktów możliwych do uzyskania z danego egzaminu.

Według Handkego maturzysta powinien zdać egzamin niezależnie od tego czy uzyskał 20 czy 90 proc. punktów, a to uczelnie powinny decydować czy może on u nich studiować czy nie. Jak mówił, likwidacja progu wcale nie musi działać demotywująco.

Hall przypomniała, że do celów rekrutacyjnych do szkół ponadgimnazjalnych brane są m.in. wyniki z egzaminu gimnazjalnego, gdzie nie ma progu zdawalności. - _ Uczniowie wiedzą jak ważny jest wynik i uczą się intensywnie do niego _ - zaznaczyła.

I Kongres Polskiej Edukacji rozpoczął się w niedzielę po południu w Warszawie, potrwa dwa dni. Odbywa się w Centrum Expo. Bierze w nim udział około dwa tys. osób, w tym nauczyciele i dyrektorzy szkół, przedstawiciele uczelni wyższych i samorządowcy. Przedsięwzięcie ma służyć przygotowaniu strategii dla polskiego systemu edukacyjnego na najbliższe 20 lat.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/55/t104247.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/od;kolyski;do;magistra;dziecko;kosztuje;pol;miliona;zlotych,47,0,657711.html) Od kołyski do magistra dziecko kosztuje pół miliona złotych Największy koszt to utrzymanie przyszłego magistra - 259 tys. zł. Blisko 100 tys. zł mniej kosztuje jego wykształcenie, a najmniej leczenie.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/233/t82153.jpg ) ] (http://www.money.pl/podatki/wiadomosci/artykul/obiad;bez;vat;fiskus;dla;nauczycieli,195,0,843971.html) Obiad bez VAT. Fiskus dla nauczycieli Posiłki dla nauczycieli i pracowników wydawane przez szkoły nie będą obłożone VAT, podobnie jak ma to miejsce w przypadku posiłków dla dzieci.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/235/t134891.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/komorowski;przeciw;sio;znp;namawia,193,0,829121.html) Komorowski przeciw SIO? ZNP namawia Ustawa o Systemie Informacji Oświatowej, zakładająca m.in. gromadzenie danych wrażliwych o uczniach, budzi coraz większe kontrowersje.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)