Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gospodarcze dno - teraz już tylko lepiej ?

0
Podziel się:

Obecnie większość ekonomistów przewiduje tempo wzrostu gospodarczego w granicach 2-3%. Z drugiej jednak strony z prognoz wynika, że dołek aktywności gospodarczej miał miejsce w II kw. br., a w II połowie roku i 2002 r. powinna nastąpić poprawa koniunktury, głównie za sprawą odbicia popytu krajowego.

Gospodarcze dno - teraz już tylko lepiej ?

Podstawowym czynnikiem, który będzie wpływał na sytuację na rynku finansowym w ciągu najbliższych tygodni są oczekiwania na decyzję RPP w zakresie stóp procentowych.

Opublikowane, dotychczas nieliczne, prognozy makroekonomiczne na 2001 i 2002 r. nie dają jednoznacznego sygnału w tym zakresie. Na uwagę zasługują w szczególności następujące czynniki: Po pierwsze, z jednej strony wyraźna korekta prognoz tempa wzrostu PKB w br. w stosunku do wcześniejszych przewidywań.

Obecnie większość ekonomistów przewiduje tempo wzrostu gospodarczego w granicach 2-3% (naszym zdaniem będzie ono bliższe dolnej granicy tego przedziału). Z drugiej jednak strony z prognoz (także naszych) wynika, że dołek aktywności gospodarczej miał miejsce w II kw. br., a w II połowie roku i 2002 r. powinna nastąpić poprawa koniunktury, głównie za sprawą odbicia popytu krajowego.

Po drugie, z jednej strony przewiduje się, że inflacja na koniec br. będzie w pobliżu dolnej granicy celu inflacyjnego, z drugiej jednak strony przekonanie, że koniec roku i I kw. 2002 r. będą okresem przyspieszenia wzrostu cen, w wyniku czego inflacja średnioroczna w przyszłym roku niewiele będzie odbiegać od tegorocznej (ok. 6%). Nawet nieznaczna poprawa koniunktury w II połowie roku, przy spadku tempa wzrostu eksportu, oznaczała będzie pogorszenie deficytu na rachunku obrotów bieżących, z obecnego i tak już wysokiego poziomu ok. 5,2% PKB.

W tym kontekście ważne dla ewentualnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej będzie poziom deficytu w czerwcu, który zostanie opublikowany we wtorek (31.07). Wysoki deficyt na rachunku obrotów bieżących, w szczególności jeśli byłby efektem wzrostu importu zmniejsza prawdopodobieństwo cięcia stóp procentowych, także dlatego, że wyższy od oczekiwań deficyt z pewnością osłabi również kurs złotego.

Także kolejny argument za obniżeniem podstawowych stóp procentowych – uchwalenie przez Sejm nowelizacji budżetu państwa – powinien być traktowany z ostrożnością. Z jednej strony to prawda, że nowelizacja nierealnego już budżetu na 2001 r. zmniejszyła w pewnym stopniu niepewność odnośnie polityki fiskalnej w br., oraz że to niższy od zakładanego wzrost gospodarczy (jako efekt wysokiej restrykcyjności polityki pieniężnej) był głównym czynnikiem mniejszych wpływów podatkowych. Z drugiej jednak strony należy pamiętać, że ostateczny kształt polityki fiskalnej jest w dalszym ciągu obarczony dużym stopniem niepewności. Po pierwsze w naszej opinii założony w nowej ustawie niedobór po stronie dochodów wydaje się niedoszacowany, po drugie stopień restrykcyjności polityki fiskalnej przyszłego rządu jest dużym znakiem zapytania.

Mimo tych zagrożeń uważamy jednak, że w br. istnieje pewna przestrzeń do kolejnej redukcji podstawowych stóp procentowych, o 1 pkt. proc. Z prawdopodobieństwem nieco powyżej 50% oceniamy, że RPP obniży stopy na najbliższym posiedzeniu w sierpniu br.

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)