Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Satalecki
|

GPW chce kupić bułgarską giełdę

0
Podziel się:

Bułgarski parlament przegłosował decyzję o prywatyzacji giełdy w Sofii. Chętnych na kupno bułgarskiej giełdy nie brakuje. Zainteresowana jest również Warszawa, pisze "Parkiet".

Bułgarski parlament przegłosował decyzję o prywatyzacji giełdy w Sofii. Chętnych na kupno bułgarskiej giełdy nie brakuje. Zainteresowana jest również Warszawa, pisze "Parkiet".

Globalizacja na rynku światowych giełd ma się w najlepsze. Tym razem sprawa jest już bliższa polskiemu rynkowi kapitałowemu - Bułgarzy przegłosowali decyzję o prywatyzacji swojej giełdy. Sprzedane ma być 44 proc. sofijskiego parkietu.

Chętnych na kupno pakietu akcji nie brakuje. Nie ma co się temu dziwić, gdyż w Europie większość giełd kapitałowo podlega już pod inne. Te, które się jeszcze nie poddały temu procesowi, leżą głównie we Wschodniej części kontynentu. Dlatego ważne jest kto pierwszy podejmie się planu budowy wschodnioeuropejskiej platformy giełdowej.

Szwedzi

Najbliżej osiągnięcia sukcesu jest szwedzka platformaOMX. W jej skład wchodzą giełdy z Kopenhagi, Sztokholmu, Helsinek, Tallina, Rygi oraz Wilna. To właśnie udane przejęcie trzech ostatnich giełd powodują, że OMX jest głównym faworytem do kupna giełdy w Sofii.

Szwedzi wydają się być pewnie siebie. Skontaktowali się już z władzami sofijskiego parkietu oraz spotkali się z lokalnymi inwestorami.

Niemcy

Deutsche Bourse również wyraziło chęć kupna bułgarskiej giełdy. Jest to mocna konkurencja, gdyż frankfurcki parkiet jest jednym z największych w Europie.

Presja na przejęcie jakiejś giełdy jest tym większa, że Niemcy zrezygnowali z kupna Euronextu. A ze światowych gigantów tylko oni nie dokonali jeszcze żadnych "zakupów".

Austriacy i Grecy

Sytuacji nie pozostają również bierni Austriacy i Grecy. Ci pierwsi pierwotnie zakładali, że będą tylko współpracować z bułgarską giełdą, jednak teraz zmienili zdanie i zdecydowani są wziąć udział w wyścigu.

Grecy natomiast chcieliby wspólnie z parkietem sofijskim zbudować wspólną platformę obrotu papierami wartościowymi.

Polska

Choć oficjalnie GPW jeszcze nie zgłosiła swoich planów Bułgarom, to już wiadomo, że będzie również zainteresowana kupnem akcji.

Jednak polskiej giełdzie nie będzie łatwo. Po pierwsze nasi konkurenci są rzeczywiście więksi i mocniejsi. Ich historia nie sięga 15 lat, lecz nawet XVI w. jak w przypadku giełdy we Frankfurcie.

Po drugie kiedyś GPW chciała już przejąć kontrolę nad innym parkietem - w Wilnie, lecz litewskie władze odrzucili propozycję Warszawy ze względu, że nie chcieli by ich właścicielem była spółka państwowa. A Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie w 98,8 proc. należy do państwa.

Wolą być przejęci przez mniejszego

Jaka więc może być karta przetargowa GPW? Paradoksalnie zaletą może okazać się mniejszy rozmiar naszego parkietu od niektórych konkurentów - gigantów. Wybór Warszawy, jako dobrze rozwijającej się giełdy średniej wielkości mógłby gwarantować Bułgarom zarówno rozwój (np. zwiększenie płynności) jak i zachowanie pewnej odrębności, autonomii.

Jak dowiedział się Parkiet przetarg zostanie ogłoszony za miesiąc a jego zakończenia można spodziewać się w połowie 2007 r. Jego rozstrzygnięcie pokaże równocześnie jak silna jest pozycja polskiej giełdy w Europie.

ZOBACZ TAKŻE:

giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)