Grabarczyk według SLD - niekompetencja, rodzinne układy i chaos

- _ Nieskuteczność działań, mała siła przebicia wewnątrz rządu, koleżeńska, partyjna i rodzinna polityka kadrowa, chaos na kolei czy PKP i znikające drogi. Porównał pan swoją pracę do pracy sapera. Mówił pan, wchodząc do resortu, że trzeba poruszać się jak na polu minowym. No i ostatnio wszedł pan na minę _ - powiedział Szczepański.

Poseł dodał, że minister wszedł ostatnio na minę, którą jest bałagan i chaos panujący na kolei. To - mówił - czy ona odpali, zalezy od pana kolegów w rządzie i posłów koalicyjnego PSL-u.

Szczepański przypomniał, że osoby odpowiedzialne za wprowadzenie nowego rozkładu jazdy pociągów udały się w podróż do Chin, zamiast negocjować rozkład. Poseł Sojuszu wspomniał też o przeprosinach, jakie ukazały się w kilku ogólnopolskich gazetach. PKP przepraszały za bałagan, jaki powstał w związku z wprowadzaniem nowego rozkładu jazdy.

- _ Pod przeprosinami nie podpisał się żaden członek zarządu PKP. To enigmatyczne sformułowanie "kolejarze z grupy PKP" oburzyło tych, którzy co dzień dojeżdżają do pracy koleją, a nie limuzynami za państwowe pieniądze _ - mówił Szczepański.

Wiesław Szczepański zgodził się, że polskie koleje są niedoinwestowane, że infrastuktura i tabor są przestatrzałe. Co pan zrobił, żeby to zmienić - pytał poseł. Powiedział też, że na Grochowie w Warszawie stoją nowe wagony kolejowe i niszczeją.

Poseł Szczepański mówił też, o zaniechaniach przy budowie dróg i autostrad. Wspominał o korekcie planów Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015. W Ministerstwie Infrastruktury trwają w tej sprawie konsultacje. Do resortu przyjeżdżają przedstawiciele miast i regionów, na terenie których plany budowy dróg wypadły z najbliższych terminów inwestycyjnych.

Poseł Szczepański wyliczał też zaniechania ministra Grabarczyka jeśli chodzi o budowę nowych mieszkan, a co premier obiecywał w swoim expose. Mówił też o bałaganie w przedsiębiorstwie Poczta Polska, o nepotyzmie i korupcji w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego.

Donald Tusk zapewnił w czasie debaty, że zdaje sobie sprawę, że trzeba drastycznych działań, aby poprawić sytuację na kolei. Posłowie debatują nad odwołaniem na wniosek opozycji ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka.

Premier stwierdził, że komfort jazdy koleją był również zły w przeszłości, zanim jego minister przejął nad nią nadzór. Zapewnił, że rząd chce potraktować kolej jako priorytet, a nowo mianowani urzędnicy kierujący koleją powinni mieć czas na wykazanie się.

Premier broniąc swojego ministra, porównywał jego osiągnięcia do działań jego poprzedników w resorcie infrastruktury. Wskazywał, że obecnie wydaje się znacząco więcej na budowę dróg niż w latach ubiegłych. Podobnie lepsze dane dotyczą długości oddanych do użytku dróg. Zdaniem premiera, obecna opozycja również odpowiada za problemy w polskiej infrastrukturze.