Indeksy w Azji spadły po raz pierwszy od czterech dni. Wszystko za sprawą Alana Greenspana, który ostrzegł przed dramatycznym krachem w Chinach.
Były wieloletni szef Fed stwierdził wczoraj, że wzrost kursu akcji chińskich firm jest niezrównoważony. W rezultacie zatrzymały się wzrosty również w USA.
*ZOBACZ TAKŻE: *Chiny: Inwestorzy szukają frajerów
Podobne opinie wypowiadali już prezes chińskiego banku centralnego Zhou Xiaochuan, a także najbogatszy biznesmen Azji Li Ka-shing. Wszyscy przestrzegają przed chińską bańką inwestycyjną.
"Chińskie walory są przewartościowane, martwi to wielu azjatyckich inwestorów", komentuje dla agencji Bloomberg Tom Murphy, który zarządza aktywami Deutsche Banku w regionie.
Greenspan powiedział, że boom na chińskiej giełdzie jest nie do utrzymania dodając, że spodziewa się w pewnym momencie silnej korekty.