Minister finansów Mirosław Gronicki uważa, że Polska spełni kryteria zbieżności w 2007 roku bez względu na ostateczne rozwiązanie kwestii zakwalifikowania składek wpłacanych do OFE.
Polska chciałaby pozostać przy uznawaniu środków przekazywanych do OFE za część sektora finansów publicznych, do czego nie chce przychylić się Eurostat uznając, że fundusze emerytalne nie gwarantujące wysokości świadczeń, tak jak w Polsce, nie powinny być wliczane do finansów publicznych.
W 2004 roku deficyt budżetowy ma osiągnąć 5,7 proc. PKB, ale gdyby zastosować wykładnię Eurostatu, wyniósłby ponad 7 proc. PKB.
Zdaniem szefa resortu finansów Polska ma jeszcze czas na rozstrzygnięcie tej sprawy, a problem kwalifikacji OFE nie powinien przeszkodzić w wypełnieniu w 2007 roku kryteriów zbieżności.
"Nie musimy zmieniać deficytu i długu w ujęciu ESA95. Do 2007 roku nie musimy wprowadzać zmian. Ostateczne decyzje w tej sprawie zapadną w 2007 roku. Podtrzymujemy, że w 2007 Polska spełni kryteria z Maastricht" - powiedział PAP Gronicki.
Minister polityki społecznej Krzysztof Pater powiedział PAP w piątek, że Polska będzie prowadziła dalsze rozmowy z unijnym urzędem statystycznym Eurostatem, aby uzyskać zgodę na stałe klasyfikowania OFE jako części finansów publicznych.
W czwartek dyrektor generalny Eurostatu Michel Vanden Abeele nie pozostawił wątpliwości co do tego, że Polska będzie musiała skorygować w górę swój deficyt budżetowy i docelowo zaliczyć OFE do sektora prywatnego, oraz że nie będzie już w tej kwestii żadnych negocjacji.
Węgry, Dania, Litwa i Łotwa już dostosowały się do decyzji unijnego urzędu statystycznego i nie wliczają swoich funduszy emerytalnych do sektora finansów publicznych.
