Po fiasku czterodniowych rozmów w ministerstwie przemysłu Hiszpanii w sprawie subsydiowania kopalń, przedstawiciele związków zawodowych zapowiedzieli strajki w górnictwie. Na znak protestu sześciu związkowców zaczęło okupację ministerstwa.
Dwie największe hiszpańskie centrale związkowe CC.OO i UGT zapowiedziały przeprowadzenie 22-23 i 29-30 września 48-godzinnych strajków. Data 29 września jest zbieżna z terminem ogólnokrajowego strajku przeciwko planom oszczędnościom rządu i reformie rynku pracy.
Związkowcy branży górniczej domagają się od rządu premiera Jose Luisa Rodrigueza Zapatero utrzymania dotacji do krajowych kopalń i ograniczenia importu węgla.
W rozmowie z agencją EFE Victor Fernandez z UGT powiedział, że górnicy domagają się też od firm _ Viloria _ i _ Alonso _ wypłacenia zaległych za lipiec i sierpień wynagrodzeń na łączną kwotę 367 mln euro.
Uchwalona w ubiegłym tygodniu reforma hiszpańskiego rynku pracy ma na celu zachęcenie pracodawców do stosowania umów na czas nieokreślony i wprowadza większe możliwości elastycznych godzin pracy. Zmniejszając odprawy, zmniejsza również koszty zwalniania pracowników oraz ułatwia zrywanie umów _ z powodów ekonomicznych _.
W pierwszej połowie socjalistyczny rząd Hiszpanii przedstawił już dwa plany oszczędnościowe mające na celu zmniejszenie deficytu finansów publicznych, który w 2009 roku wyniósł 11,2 proc. PKB, do 6 proc. PKB w 2011 roku i 3 proc. w 2013.