Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Sebastian Gawłowski
|

Hodowcy boją się upadku przez fiskusa

0
Podziel się:

Hodowcy drobiu, pieczarek, zwierząt futerkowych oraz ogrodnicy biją na alarm. Jeśli Ministerstwo Finansów nie odpuści jednym z najnowocześniejszych gałęzi polskiego rolnictwa grozi im fala bankructw.

Hodowcy boją się upadku przez fiskusa
(PAP/Darek Delmanowicz)

Hodowcy *drobiu, pieczarek, zwierząt futerkowych oraz ogrodnicy biją na alarm. Jeśli Ministerstwo Finansów nie odpuści jednym z najnowocześniejszych gałęzi polskiego rolnictwa grozi im *fala bankructw.**

Zdaniem przedstawicieli tzw. działów specjalnych rolnictwa stawka jest naprawdę wysoka. Wszystko przez interpretację przepisów podatkowych, wydaną przez Ministra Finansów, która jest bardzo niekorzystna dla branży.

Mówi ona, że po przekroczeniu 800 tysięcy euro rolnicy są zobowiązani do prowadzenia ksiąg handlowych i płacenia 19-procentowego podatku. Dotychczas było to uznanione. Jednocześnie rozpoczęły się kontrole podatkowe i skarbowe za poprzednie lata działalności. Jeśli organ skarbowy podliczy branży podatki, które staną się zaległe w myśl tej interpretacji, łączna kwota może przekroczyć nawet 100 mln złotych.

- _ To może być równoznaczne z wyrokiem śmierci na znaczący sektor polskiej produkcji rolnej. Chodzi o przyszłość tysięcy polskich producentów, miejsc pracy oraz konkurencyjność polskiej produkcji na unijnych rynkach. _

_ Odbije się to również na bankach, które udzielały finansowania branży nierzadko na miliony złotych _. _ Interpretacja zamieni kredyty preferencyjne na zwykłe komercyjne, przez co ich koszt bardzo wzrośnie _ - alarmuje Zdzisław Woźniak, wiceprezes Polskiego Związku Ogrodniczego.

Dowolność interpretacji

Zmieniono obowiązujące przez piętnaście lat zasady rozliczeń tych sektorów z podatku dochodowego, stosowane i uznawane przez organy skarbowe. Dotychczasową uznaniowość ustalania ich dochodu niezależnie od jego wielkości, zastąpiono ograniczeniem do 0,8 mln euro (ok. 3 mln zł).

- _ Ta interpretacja w ogóle nie uwzględnia nieprzewidywalności z jaką borykają się rolnicy. Nasi prawnicy z kancelarii Ożóg uważają, że wydana interpretacja nie ma podstaw w zmianach prawa podatkowego. Organy skarbowe przy niezmienionym stanie prawnym dokonały nagle zakwestionowania przepisów obowiązujących od lat _ - zaznacza Andrzej Danielak, prezes Polskiego Związku Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu.

Jego zdaniem interpretacja jest w oczywisty sposób sprzeczna ze stosowaną niezmiennie od 1992 r. praktyką rozliczeń działów specjalnych z podatku dochodowego, opartą na prawie wyboru formy rozliczeń bez względu na wielkość przychodów._ _

- _ Jeśli resort finansów chce, by działy specjalne produkcji rolnej straciły prawo do rozliczania się z podatku dochodowego na podstawie norm szacunkowych dochodu po przekroczeniu określonego limitu przychodów, to powinien spowodować odpowiednią zmianę prawa podatkowego. _ _ Tak stanowi Konstytucja, która dopuszcza nakładanie podatków wyłącznie w drodze ustawy _ - dodaje Andrzej Danielak.

Cios w polskie rolnictwo

Przedstawiciele branży uważają, że skutki prawne stosowania w praktyce przez organy skarbowe wspomnianej interpretacji mogą powodować bardzo poważne konsekwencje finansowe.

- _ Uznanie, że prowadzący działy specjalne produkcji rolnej, którzy uzyskali roczne przychody netto powyżej 800 000 euro, utracili prawo do rozliczania się w formie ryczałtu, pociąga za sobą obowiązek zapłaty wyższych podatków, i to nie tylko w przyszłości, ale także za pięć lat ubiegłych. Co więcej - negatywne skutki rozciągają się na przedsiębiorców współpracujących z takimi producentami _- dodaje Zdzisław Woźniak.

Wskazuje on, że przyjęcie w/w interpretacji oznacza, iż przedsiębiorcy nie byli uprawnieni do wystawiania faktury RR, a tym samym do odliczania sobie podatku VAT. _ _

_ - Jeśli organ skarbowy podliczy branży podatki, które staną się zaległe w myśl interpretacji, kwota może przekraczać wręcz 100 mln złotych _ . _ Szkodliwa, niezgodna z zasadami państwa prawa interpretacja przyjęta przez Ministerstwo Finansów może doprowadzić do bankructwa kilkuset tysięcy rolników i przedsiębiorców, a także likwidacji tysięcy miejsc pracy. Dalekosiężne konsekwencje to zahamowanie procesu rozwoju i modernizacji polskiego rolnictwa _ - ostrzega Zdzisław Woźniak.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)