Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Inga Czerny
|

Huebner przestrzega państwa UE przed protekcjonizmem

0
Podziel się:

Polska komisarz ds. regionalnych Danuta Huebner przestrzegła przed coraz częstszym zjawiskiem protekcjonizmu państw członkowskich, który "idzie pod prąd
integracji europejskiej i szkodzi wspólnemu rynkowi".

Polska komisarz ds. regionalnych Danuta Huebner przestrzegła przed coraz częstszym zjawiskiem protekcjonizmu państw członkowskich, który "idzie pod prąd integracji europejskiej i szkodzi wspólnemu rynkowi".

"Nie sposób udowodnić, że protekcjonizm jest zjawiskiem pozytywnym tym, którzy go uprawiają" - powiedziała przed szczytem europejskim w Brukseli.

Przekonywała, że wspólny rynek wewnętrzny i swobody, które gwarantuje, są największym osiągnięciem Unii Europejskiej. "Dlatego wszystko, co zagraża rynkowi wewnętrznemu i co podcina jego system funkcjonowania, jest niedobre dla Europy i dla nas wszystkich" - powiedziała.

"Myślę, że prędzej czy później musi nastąpić odwrót od protekcjonizmu. Im wcześniej, tym lepiej dla Europy" - dodała polska komisarz.

Według komentatorów, protekcjonizm może pojawić się podczas rozpoczynającego się w czwartek po południu szczytu przywódców państw unijnych, nawet jeśli oficjalny program tego nie przewiduje.

"Czy to się stanie przedmiotem dyskusji na szczycie, nie wiem, to zależy od woli państw członkowskich. Ale nawet jeśli to się nie stanie na szczycie, to ta debata będzie się dalej toczyła i mam nadzieję, że uda nam się wszystkim zrozumieć, że protekcjonizm nikomu nie służy" - powiedziała Huebner.

Od wielu tygodni ten temat dominuje w Brukseli. Komisja wytyka takie sprzeczne z unijnymi zasadami zachowanie Francji, Hiszpanii, Włochom i Polsce.

"Z samej zasady w Europie nie możemy zaakceptować nacjonalizmu. Kraje nie mogą się bronić jedne przed drugimi. To byłby absurd. Żaden kraj, nawet największy, nie może iść do przodu w pojedynkę" - mówił we wtorek przewodniczący Komisji Jose Manuel Barroso.

Komisja Europejska wprost wskazuje na Francję i Hiszpanię, które w obronie swoich narodowych gigantów energetycznych nie chcą dopuścić do europejskich fuzji, a także na Włochy, oskarżane o faworyzowanie w sektorze bankowym krajowych inwestorów kosztem zagranicznych, i Polskę, która nie chce pozwolić UniCredito na połączenie Pekao SA i BPH.

Komentatorzy uważają, że wzrost protekcjonizmów jest naturalnym efektem kryzysu Unii Europejskiej, braku liderów i politycznych wizji przyszłości integracji europejskiej wobec fiaska konstytucji. W tej sytuacji kraje członkowskie coraz częściej ignorują unijne zasady dotyczące konkurencji i wspólnego rynku, czasem nazywając to - jak w przypadku Francji - "patriotyzmem ekonomicznym".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)