_ W 2009 roku może mieć miejsce spadek napływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych _ - zapowiada szef Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.
_ - Spadek inwestycji może nastąpić w sektorach eksportowych, do których należy m.in. motoryzacja czy elektronika. Wzrost jest natomiast spodziewany w tych branżach, w których inwestorzy poszukują możliwości obniżenia kosztów, czego efektem jest np. outsourcing pewnych obszarów działalności ich firm. Dlatego popularne powinny stać się projekty z sektora usług _ -mówi _ Gazecie Prawnej _ Paweł Wojciechowsk (na zdjęciu).
- _ Spadek ten będzie głównie wynikał z mniejszych reinwestycji, będących skutkiem kurczących się zasobów finansowych i niższego kapitału w tranzycie, na który nasze działania nie mają większego wpływu. Z kolei niższe wyceny aktywów i firm spowodują wzrost fuzji i przejęć, czyli inwestycji typu brownfield. Natomiast poziom inwestycji typu greenfield powinien również spaść, ale nie w tak znacznym stopniu jak inwestycji portfelowych _ - powiedział Wojciechowski.
Wojciechowski spodziewa się również niższej dynamiki inwestycji krajowych._ - Inwestycje krajowe też spadną, zwłaszcza te, które finansowane były kredytami. Natomiast spadek może być niższy niż w innych krajach, jeżeli efektywnie wykorzystamy środki europejskie oraz te dostępne z linii kredytowych, np. międzynarodowych instytucji finansowych _ - powiedział.
Wojciechowski zwraca uwagę, że Polska ma szansę wzmocnić swoją konkurencyjną pozycję w przyciąganiu inwestycji zagranicznych._ - Polska ma szansę wzmocnić swoją konkurencyjną pozycję w przyciąganiu inwestycji zagranicznych pod warunkiem kontynuacji dobrej polityki gospodarczej i efektywnego wykorzystania funduszy unijnych. I nawet mimo oczekiwanego globalnego spadku BIZ wysoki poziom inwestycji w gospodarce będzie stymulowany przez wsparcie inwestycji rozwojowych ze środków unijnych _ - dodał.
Prezes PAIiIZ zauważa, że polska gospodarka zmienia swój profil z produkcyjnej na usługową._ - To bardzo pozytywna tendencja. Dzisiaj napływ BIZ do Unii Europejskiej to w 60 proc. usługi, a w 40 proc. produkcja, a jeszcze niedawno było odwrotnie. My również mamy szansę na odwrócenie tych wskaźników i zmianę z kraju produkcyjnego na innowacyjny _ - dodał.