Jan Paweł II I Jan XXIII zostali ogłoszeni świętymi. Dokonał tego papież Franciszek w czasie trwającej na placu świętego Piotra mszy kanonizacyjnej. W przypadku Jana Pawła II spełniło się tym samym wołanie polskich pielgrzymów sprzed 9 lat _ Santo Subito! _ Dwóch żyjących papieży odprawia mszę kanonizacyjną dwóch swoich poprzedników. To pierwszy tego typu przypadek w historii Kościoła Katolickiego. Pielgrzymi wypełnili watykański plac św. Piotra, według wstępnych doniesień było ich około 800 tysięcy. Burmistrz Wiecznego Miasta obliczył, że uroczystości kosztują siedem milionów euro.
Dwóch żyjących papieży odprawiło mszę kanonizacyjną dwóch swoich poprzedników. To pierwszy tego typu przypadek w historii Kościoła Katolickiego. Papież Franciszek ogłosił świętymi Jana Pawła II i Jana XXIII. Mszę koncelebrował m.in. papież emeryt Benedykt XVI.
Niezwykłą pod wieloma względami kanonizację nazwano mszą czterech papieży - dwóch żyjących wyniosło na ołtarze dwóch poprzedników. Prócz papieża Franciszka i papieża-emeryta Benedykta XVI w uroczystościach brało udział 7 tysięcy duchownych.
_ _
Msza rozpoczęła się Koronką do Miłosierdzia Bożego i Litanią do Wszystkich Świętych. Zaraz po nich nastąpił uroczysty ryt kanonizacyjny. Papież Franciszek po łacinie ogłosił przyjęcie Jana Pawła II i Jana XXIII do grona świętych. W ten sposób spełni się wypowiadane przez Polaków 9 lat temu w Watykanie życzenie _ Santo Subito! _
W homilii papież Franciszek nazwał świętych Jana XXIII i Jana Pawła II _ ludźmi mężnymi _. Mówił, że Jan XXIII to _ papież posłuszeństwa Duchowi Świętemu _, a Jan Paweł II - papież rodzin.
_ - Jan XXIII i Jan Paweł II mieli odwagę oglądania ran Jezusa, dotykania Jego zranionych rąk i Jego przebitego boku. Nie wstydzili się ciała Chrystusa, nie gorszyli się Nim, Jego krzyżem. Nie wstydzili się ciała swego brata, ponieważ w każdej osobie cierpiącej dostrzegali Jezusa _ - powiedział Franciszek. _ Byli to dwaj ludzie mężni, pełni męstwa Ducha Świętego i złożyli Kościołowi i światu świadectwo dobroci Boga i Jego miłosierdzia _ - dodał.
Papież przypomniał, że nowi święci byli kapłanami, biskupami i papieżami dwudziestego wieku.
W uroczystościach brały udział delegacje z niemal stu krajów. Na placu św. Piotra byli prezydent Bronisław Komorowski z małżonką Anną. Na placu obecni byli także premier Donald Tusk wraz z małżonką oraz m.in. byli prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski razem z żonami, marszałkowie Sejmu i Senatu Ewa Kopacz i Bogdan Borusewicz, a także Karolina Kaczorowska - wdowa po ostatnim prezydencie RP na uchodźstwie Ryszardzie Kaczorowskim. W Watykanie obecna jest także delegacja polskich parlamentarzystów. Prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślał przed wejściem na Plac świętego Piotra, że to wielki moment dla Polaków i Kościoła. Według wstępnych danych do Watykanu zjechało około 800 tys. wiernych.
ZOBACZ RELACJĘ Z WATYKANU:
Zanim rozpoczęła się ceremonia kanonizacyjna, główne ulice wiodące na plac, mniejsze uliczki i mosty na Tybrze były już pełne wiernych.
Msza za siedem milionów euro
Włoskie ministerstwo spraw wewnętrznych ogłosiło, że w kanonizacji Jana XXIII i Jana Pawła II bierze udział milion pielgrzymów. Burmistrz Wiecznego Miasta natychmiast obliczył, że będzie je to kosztować siedem milionów euro.
Wywiązała się polemika.Po pierwszych wypowiedziach burmistrza Rzymu Ignazio Marino, który mówił o trzech, potem pięciu, a nawet siedmiu milionach i po zastrzeżeniach Watykanu do tych prognoz, sprawa na kilka dni ucichła. W piątek mówiono ostrożnie o ośmiuset tysiącach. Szef resortu spraw wewnętrznych Angelino Alfano podniósł tę liczbę do miliona.
W chwilę potem burmistrz zaapelował do rządu o pomoc w wysokości siedmiu milionów euro, tłumacząc, że wszystkie stolice europejskie, jak Paryż, Londyn i Berlin, mają dodatkowe fundusze które służą pokryciu wydatków o charakterze narodowym. W ciągu kwadransa minister Alfano odpowiedział na ten apel, zapowiadając, że rząd śledzić będzie wszystkie aspekty o charakterze finansowym; to problemy, które da się rozwiązać.
Burmistrz Rzymu zapewnił już w piątek papieża Franciszka, że stolica Włoch stanie na wysokości zadania, jakim jest niedzielna kanonizacja.
Najszybszy proces kanonizacyjny w historii
To był najszybszy proces kanonizacyjny w historii Kościoła Katolickiego. Trwał zaledwie 9 lat. Od tej pory polskiego papieża będzie już można nazywać świętym. Wraz z nim kanonizowany zostanie także Jan XXIII. Poprzednik obecnego papieża - Benedykt XVI uchylił regułę, mówiącą, iż proces beatyfikacyjny może rozpocząć się najwcześniej 5 lat po śmierci danej osoby.
Przez ostatnich dziewięć lat biuro postulatora otrzymało kilkadziesiąt tysięcy sygnałów o różnego typu łaskach doznanych za wstawiennictwem Jana Pawła II. Ksiądz Manuel Dorantes tłumaczy, że swiadectwa dotyczące Jana Pawła II, Karola Wojtyły zaczynają się już w czasie, kiedy był on studentem na Uniwersytecie. _ Opowiadano nam, że na uczelni jego koledzy, gdy go widzieli, często mówili - patrzecie, to jest przyszły święty _ - dodał.
W czasie procesu beatyfikacyjnego, a później kanonizacyjnego przesłuchano w sumie 114 osób, w tym byłych polskich prezydentów - Aleksandra Kwaśniewskiego, Lecha Wałęsę i Wojciecha Jaruzelskiego. Biuro postulatora otrzymywało z całego świata prośby o obrazki z maleńkimi kawałkami sutanny Jana Pawła II. Takich relikwii wysłano ponad milion.
Podstawą do beatyfikacji polskiego papieża było cudowne uzdrowienie chorej na Parkinsona francuskiej zakonnicy Marie Simon-Pierre. Do dzisiejszej kanonizacji wybrano uzdrowienie z tętniaka mózgu Floribeth Mora Diaz z Kostaryki.
Czytaj więcej w Money.pl