Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Pilewski
Piotr Pilewski
|

Janina Paradowska: Mamy IV RP, ale ma ona kształt karykaturalny

0
Podziel się:
Janina Paradowska: Mamy IV RP, ale ma ona kształt karykaturalny

Money.pl: Najpierw szef MSZ-u, Stefan Meller, później jego doradca… Zbigniew Religa też podał się do dymisji…Czemu Ci ludzie odchodzą z tego rządu?

*Janina Paradowska, publicystka „Polityki”: *To jest logika zmiany formuły rządu. Dotychczas to był rząd pół fachowy – ponieważ Kazimierz Marcinkiewicz tworząc go, zostawiał miejsce dla Platformy lub dla jakiegoś innego ugrupowania. Chciał zresztą stworzyć taki rząd nieco ponad partyjny, a także dlatego, że brakowało Prawu i Sprawiedliwości fachowców. Teraz mamy koalicję trzech partii. Rządem zaczyna rządzić normalny podział

partyjnych łupów. Z jednej strony część odchodzi dlatego, że nie chce współpracować z Andrzejem Lepperem, a część odchodzi i będzie odchodzić – i to z różnych stanowisk – dlatego że po prostu stanowiska trzeba podzielić na partie. W tej chwili jest to rząd ściśle partyjny, w którym nie ma miejsca dla tzw. bezpartyjnych fachowców. Ponadto każdy z tych przypadków jest nieco inny. Zbigniew Religa wszedł do tego rządu z zupełnie innym programem naprawy służby zdrowia niż program PiS. Tam od początku były konflikty dotyczące obsady szefa NFZ, od początku były konflikty dotyczące finansowania służby zdrowia. Przypominam, że Prawo i Sprawiedliwość chciało finansowania z budżetu. Zbigniew Religa – nie mający silnego zaplecza partyjnego, właściwie go pozbawiony – taką rywalizację musiał przegrać. W niedalekiej przyszłości podobną rywalizację przegra wicepremier Zyta Gilowska.

Money.pl: Powinniśmy w najbliższym czasie spodziewać się kolejnych dymisji?

J.P.: Tak, ale one nie muszą być na najwyższych szczeblach. Jak wspomniałam zaczyna rządzić partyjny podział łupów. W związku z tym będzie następować wymiana na stanowiskach wiceministrów, na różnych urzędniczych stanowiskach. To już jest normalny rząd koalicyjny i Stefan Meller – zresztą ustępując z powodu Andrzeja Leppera – także ustąpił z tego powodu, że uznał, iż Minister Spraw Zagranicznych musi mieć silne polityczne wsparcie. Ci tzw. bezpartyjni fachowcy w rządzie nie mieli politycznego poparcia i je tracą. Myślę, że jest jeszcze jeden taki ważny moment, mianowicie Jarosław Kaczyński ma świadomość tego, że ten rząd niewiele robi, że grzęźnie. Rzucił nowe hasło przyśpieszenia, uważa, że tylko działacze jego ugrupowania – mający zaplecze parlamentarne – będą mogli przyśpieszyć – jeżeli w ogóle jakieś plany są, na razie ich nie znamy. Sądzę, że tutaj będzie wprowadzanych coraz więcej osób z partii – to też jest element taktyki Jarosława Kaczyńskiego, no i także całej koalicji, która powstała.

Money.pl: Fotel obiecano Lepperowi… Już teraz nie Andrzejowi Lepperowi, ale Andrzejowi Lepperowi, prawomocnie skazanemu – pierwszy raz w historii – wicepremierowi.

*J.P.: *Było wiadomo, że tak się skończy. Prawo i Sprawiedliwość przeszło dość gładko do porządku dziennego nad przeszłością Andrzeja Leppera. Powiedziałabym nawet, że obserwowaliśmy taki śmieszny proces wybielania Leppera i jego ludzi, kiedy nagle okazywało się, że on właściwie nie ma wyroków poważnych, że to wszystko to była działalność polityczna… Nie da się zamazać przeszłości Andrzeja Leppera, nie da się prowadzić żadnej „rewolucji moralnej”, czy „odnowy moralnej” z Andrzejem Lepperem i z formacją, która jest i z ducha i z mentalności formacją postkomunistyczną. Ten wyrok, który został przez Sąd Apelacyjny potwierdzony był znany i sprawa nie mogła się inaczej skończyć, ale Jarosław Kaczyński był pod ścianą. Musiał zmontować jakąś większościową koalicję, ponieważ nie chciał się zgodzić na jesienne wybory.

Money.pl: Zastanawiam się, po tym wyroku, który dostał Andrzej Lepper, czy ta IV RP nadejdzie?

*J.P.: *Ja uważam, że ona już nadeszła. W piątek dokonała się bardzo wielka zmiana. Te zmianę można dość dokładnie opisać. Mamy po raz pierwszy koalicję, która całkowicie chce zerwać z przeszłością, w której głównym hasłem jest: jeśli nie wywrócenie Okrągłego Stołu, to odejście od niego. Mamy koalicję, w której nie ma partii będących elementem kontynuacji 16 lat. Mamy koalicję partii, które chcą zerwać z polityką gospodarczą – co wyraża się w przejęciu przez PiS hasła Samoobrony: „Balcerowicz musi odejść” – zresztą powtarzanego, w różnych mutacjach przez Romana Giertycha. Mamy koalicję wyraźnie eurosceptycznych i antyeuropejskich, no i mamy koalicję sił wywodzących się z Solidarności i z postkomunizmu. Został przełamany dawny podział na obóz solidarnościowy i postkomunistyczny, ponieważ jeżeli mówimy o formacjach, które są postkomunistyczne, to taką formacją – z ducha i mentalności, ale także z przeszłości swoich członków – jest Samoobrona. Ta IV RP jest, a że ma kształt karykaturalny w stosunku do idei,
które leżały u jej początku, no to już jest inny problem, ale to jest rzeczywiście wielka zmiana.

Zobacz także:

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)