Janosikowe. Katowice na tym bardzo tracą

Podatek janosikowy jest niekorzystny dla miast wielkości Katowic. - _ Katowice należą do tej grupy miast, które zdecydowanie więcej pieniędzy daje niż odzyskuje. w latach 2008-2011 była to kwota 152 milionów dolarów, z czego potem tylko 70 milionów trafiło do nas z powrotem. Mówiąc ogólnie Katowice będą się opowiadać za takim rozwiązaniem, żeby jak najwięcej pieniędzy zostawało w mieście i byśmy mogli przeznaczać je na inwestycje _- mówi Jakub Jarząbek, rzecznik katowickiego magistratu.

Zdaniem profesora Andrzeja Barczaka z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach - choć dyskusje na temat podatku _ janosikowego _ będą się nasilać, jest on dobrym rozwiązaniem. - _ Ci którzy mają dużo i za dużo oddają dla innych, niechętnie to robią, bo to ogranicza ich własne możliwości. Nie może być takiego dużego zróżnicowania między gminami, jeśli chodzi o wysokość dochodu, bo to się potem przekłada na inwestycje komunalne. To jest taki dobry pomysł, że ten kto ma więcej, dzieli się z tym, który ma mniej _- tłumaczy profesor Andrzej Barczak.

_ Janosikowe _ wprowadzono w roku 2003 jako sposób na wyrównywanie
dysproporcji między regionami. Jego wysokość na rok 2012, ustalono na
podstawie dochodów gmin i powiatów z roku 2010.

W Sejmie odbyło się w połowie lutego pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o samorządzie terytorialnym. Projekt zakłada zmniejszenie o 20 proc. kwot, które gminy bogate wpłacają na rzecz gmin biedniejszych, urealnienie liczby mieszkańców stolicy i siedmiu innych dużych miast na prawach powiatu oraz zmianę dystrybucji _ janosikowego _ tak, by nie było przyznawane automatycznie lecz na konkretne projekty - mówił przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Rafał Szczepański, przestawiając projekt ustawy.

Wszystkie kluby opowiedziały się za dalszymi pracami nad projektem w sejmowej komisji finansów publicznych oraz w sejmowej komisji samorządu terytorialnego