Sprawę Pendolino trzeba rozwiązać - przekonuje wicepremier Janusz Piechociński. Minister gospodarki zaznacza jednak, że ewentualne zerwanie kontraktu na dostawę superszybkich pociągów to sprawa pomiędzy inwestorem i zamawiającym, a wykonawcą.
Janusz Piechociński wyjaśnił, że producent nie wywiązał się z podpisanej wcześniej umowy. Urząd Transportu Kolejowego nie wydał dotąd certyfikatu na jazdę z prędkością 250 kilometrów na godzinę, co przewidywały warunki kontraktu. Wicepremier dodał, że sprawę tę trzeba rozwiązać na poziomie biznesowym, a nie politycznym.
6 maja producent Pendolino, firma Alstom miała przekazać PKP Intercity pierwsze składy szybkiego pociągu z homologacją pozwalającą jeździć z prędkością 250 kilometrów na godzinę.
Polski przewoźnik kupił Pendolino 3 lata temu. Po polskich torach jeździć będzie 20 pociągów. Ich koszt to 400 milionów euro. Producent pociągów zobowiązał się także do budowy bazy utrzymania technicznego składów. Łączne koszty kontraktu obejmujące także serwis szacowane są na 665 milionów euro.
Czytaj więcej w Money.pl