*Prezes PiSJarosław Kaczyńskizapowiedział , że podczas zaplanowanego na środę spotkania z premieremDonaldem Tuskiemchce rozmawiać przede wszystkim _ o metodach wyjścia z kryzysu _. *
Jak podkreślił, jest tu pewna różnica zdań między PiS a PO, ale - jak dodał - _ może nie do końca się rozumiemy _. _ Dobrze by było pewne rzeczy w cztery oczy wyjaśnić _ - mówił prezes PiS w programie _ Tomasz Lis na żywo _ w TVP2.
Dodał, że liczy na to, iż _ dzięki tej rozmowie uzyska przynajmniej to, czego nie uzyskał w trakcie rozmów o euro _. _ Jasne powiedzenie, co rząd chce zrobić, aby się przeciwstawić kryzysowi, abyśmy przeszli przez ten kryzys możliwie suchą nogą _ - powiedział.
Pytany co zrobiłby w sytuacji kryzysu ekonomicznego, gdyby był premierem, Jarosław Kaczyński powiedział, że jego rząd _ robiłby to, co w tej chwili robi się w innych krajach _. _ Czyli gromadzilibyśmy środki budżetowe i inne, przede wszystkim europejskie, po to, żeby w tej chwili stymulować gospodarkę _ - wyjaśnił prezes PiS - więcej o kryzysie w specjalnym serwisie Money.pl.
Pytany o zwiększenie deficytu budżetowego, Kaczyński ocenił, że można to zrobić _ w granicach rozsądku _. _ W granicach tego, co dopuszcza Unia Europejska. Ona dopuszcza 3 proc. PKB, a my mamy w tej chwili zaplanowane dużo mniej, niewiele powyżej jednego procenta więc jest tutaj pewien luz _ - zauważył.
Prezes PiS ocenił też, że kryzys został _ dostrzeżony przez rząd o wiele miesięcy za późno _ i obecnie nie ma rozwiązań, które były _ całkowicie pozbawione ryzyka _.
Dopytywany, czy podpisuje się pod ocenę, że Donald Tusk nie nadaje się do rządzenia, Kaczyński odparł: _ sądzę, że to, czy premier się nadaje, czy nie nadaje do rządzenia, trzeba oceniać po owocach i te owoce są dość niewielkie i dość kwaśnawe _.
_ Jest tak, że mamy dzisiaj taką, a nie inną większość w parlamencie, takiego, a nie innego przywódcę największej partii, to jest naturalne, że on jest premierem. Przyjmuję to do wiadomości i z tym premierem - niezależnie od tego, co tam sobie na jego temat myślę - mam zamiar prowadzić rozmowę nie po to, żeby on rządził gorzej, tylko żeby rządził lepiej _ - zaznaczył prezes PiS.
