Najnowsze badania pokazują, że chociaż jedna czwarta Polaków żyje w niedostatku, to ludzi biednych jest coraz mniej - pisze "Rzeczpospolita".
Z "Diagnozy społecznej 2005" - sondażu niezależnej Rady Monitoringu Społecznego wynika, że od dwóch lat spada liczba gospodarstw domowych, w których ludzie żyją w niedostatku. Eksperci ustalili jego granicę na 595 złotych dla jednej pracującej osoby. Dla typowej czteroosobowej rodziny, w której koszta się rozkładają, wynosi ona 1500 złotych.
Z badań wynika, że jeśli w gospodarstwie domowym nie ma takich dochodów, to wprawdzie wystarcza na najważniejsze potrzeby, ale brakuje pieniędzy, na przykład, na dojazdy do pracy, rachunek za telefon czy podręczniki dla dzieci.
Według sondażu poniżej granicy niedostatku żyje w Polsce 23 procent gospodarstw, głównie we wsiach i małych miastach. W miastach powyżej 100 tysięcy mieszkańców odsetek ten wynosi niecałe 11 procent.
