Wieczorem podpisano umowę na sprzedaż części majątku Stoczni Gdynia i Stoczni Szczecińskiej Nowa. Inwestor nadal nie ujawnia się i działa poprzez pośrednika zarejestrowanego na Holenderskich Antylach.
Zarządca Kompensacji obu zakładów Roman Nojszewski potwierdził, że jest to firma spoza Unii Europejskiej i umowy wymagają jeszcze zgody MSWiA:
Przedstawiciel inwestora Jan Ruurd De Jonge zapewnia, że w stoczniach nadal będą budowane statki, ale nie tylko:
_ *Tłumaczenie: *Oni robią statki ze stali i wszystko co możliwe do zrobienia ze stali. Nie powinniśmy myśleć jedynie o stalowych statkach i innych stalowych konstrukcjach. Głównym celem jest użycie aktywów stoczni tak, by możliwe było konkurowanie na światowych rynkach i osiągnięcie zysku niezależnie od wytwarzanych produktów. _
Przedstawiciel inwestora Jan Ruurd De Jonge zapewnia, że z przyjemnością spotka się z przedstawicielami związków zawodowych w stoczni, ale jeszcze nie teraz:
_ Tłumaczenie: Wyobrażam sobie, że związkowcy w stoczni są bardzo silni i jednocześnie cieszę się, że będę się mógł spotkać z przywódcami związków w otwartej dyskusji o przyszłości i naszych planach. Jednak nie nastąpi to w tej chwili. Mam długoletnie doświadczenie w kontaktach ze związkami zawodowymi w Holandii i wiem, że tak długo jak jest się otwartym i żądania oraz roszczenia są rozsądne, można osiągnąć porozumienie odnośnie planów strategicznych dotyczących całej załogi. _
Przedstawiciel inwestora powiedział, że więcej szczegółów na temat firmy, którą reprezentuje, można spodziewać się pod koniec czerwca.