Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jest wniosek o odwołanie ministra rolnictwa

0
Podziel się:

Odwołania Stanisława Kalemby chce klub PiS. Posłowie zarzucają mu m.in. bezradność w sprawie niskich cen skupu płodów rolnych i nieudolne negocjacje z Unią.

Jest wniosek o odwołanie ministra rolnictwa
(Stanislaw Kowalczuk/East News)

Odwołania Stanisława Kalemby chce klub PiS. Posłowie zarzucają mu m.in. bezradność w sprawie niskich cen skupu płodów rolnych i nieudolne negocjacje dotyczące unijnej Wspólnej Polityki Rolnej i Polityki Spójności.

_ - Zarzuty, jakie stawiamy ministrowi rolnictwa, to m.in. bezradność ministerstwa w sprawie niskich cen skupu płodów rolnych. Po cóż nam bezradny minister, skoro nic nie może? Niech się poda do dymisji. Tyle może, na to go stać _ - mówił szef klubu PiS Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej w Sejmie.

Inny z zarzutów wobec Kalemby to niższe - zdaniem PiS - środki dla Polski przewidziane ze Wspólnej Polityki Rolnej w budżecie UE na lata 2014-2020. _ - Według Ministerstwa Rolnictwa są wyższe, ale materiały Komisji Europejskiej wskazują, że podczas negocjacji Polska straciła najwięcej, jeżeli chodzi o Wspólna Politykę Rolną _ - powiedział Błaszczak. _ Negocjacje prowadzone w Brukseli okazały się porażką rządu koalicji PO-PSL, ministra Kalemby. Uważamy, że trzeba z tego wyciągać wnioski _ - ocenił.

Według PiS Kalemba wprowadził w błąd Sejm i oszukał polskich rolników oraz opinię publiczną w sprawie zwiększenia środków na unijną Wspólna Politykę Rolną. Politycy w stwierdzili uchwale klubu z początku września, że szef resortu rolnictwa _ wielokrotnie zapewniał, że dzięki bardzo dobremu dla Polski wynikowi negocjacji _, środki na WPR dla Polski będą znacząco wyższe w porównaniu z unijnym budżetem na lata 2007-2013.

Tymczasem - stwierdzili politycy PiS - w świetle danych przekazanych przez ministra finansów w rządowym projekcie nowelizacji budżetu na 2013 r. _ wielkość nakładów na WPR w 2015 roku w porównaniu z 2013 rokiem ma być o ponad 9 miliardów złotych niższa _.

Zdaniem Krzysztofa Jurgiela (PiS), który był ministrem rolnictwa w rządach PiS, polscy rolnicy nie będą mieli równych warunków konkurencji w UE, a mieszkańcom wsi pogarsza się jakość życia.

Inne zarzuty, które pojawiły się we wniosku PiS, to m.in. zmniejszenie środków na rolnictwo i rozwój obszarów wiejskich z budżetu, brak rozwiązań dotyczących ochrony polskiej ziemi, liberalizacja przepisów dotyczących GMO, brak aktywnych działań, które zmniejszyłyby nierównowagę miedzy pośrednikami i dystrybutorami produktów rolnych, a rolnikami.

Politycy PiS twierdzą również, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie prowadzi aktywnych działań w zakresie polityki społecznej na terenach wiejskich. Wskazują, że ubóstwem na obszarach wiejskich zagrożonych jest 21,3 proc. gospodarstw, a skrajnym ubóstwem 13,1 proc. Według polityków PiS ciągle nie jest zrealizowana zapowiedź połączenia Agencji Nieruchomości Rolnych z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz utworzenia Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii.

Koalicja krytykuje wniosek PiS. _ Poszczególne państwa unijne dopiero teraz zorientowały się, że mimo niższego budżetu Unii Europejskiej, jedynym zwycięzcą rozdziału środków jest Polska, bo dostaliśmy więcej, niż w poprzedniej kadencji. Jeśli to jest skandaliczne zachowanie ministra rolnictwa i rządu, to ja gratuluję dobrej oceny i kondycji naszym przeciwnikom z PiS _ - ironizował Andrzej Biernat z PO.

Jak dodał, retoryka PiS jest niezmienna od lat: _ Zły rząd, źli ministrowie, politycy PiS wmawiają ludziom, że rząd jest do niczego i nic nie robi _. _ Oczywiście politycy PiS przekonują, że zrobiliby wszystko dużo lepiej. Wniosek PiS jest czysto polityczny, niezwiązany z rzeczywistością, po prostu niepoważny _ - stwierdził polityk PO.

Także poseł PSL, b. minister rolnictwa Marek Sawicki powiedział, że wniosek PiS to _ zwykła gra polityczna _ i _ bicie piany _. _ - To nie jest wniosek merytoryczny, tylko polityczny. PiS niech się bije we własne piersi i tłumaczy z własnych oszustw, jak np. kwestia reformy cukru. Polska ma w sumie na Wspólną Politykę Rolną i politykę spójności - przy malejącym budżecie unijnym - większe pieniądze, nie można okłamywać ciągle ludzi, że te pieniądze są mniejsze _ - podkreślił.

Kalemba na początku września podczas dożynek jasnogórskich przekonywał, że _ z budżetu UE w latach 2007-2013 rolnictwo i wieś otrzyma ok. 28,6 mld euro, w latach 2014-2020 będzie to ok. 32,1 mld euro na Wspólną Politykę Rolną - tyle otrzymają beneficjenci, to jest wzrost o 12 proc. _

Kalemba zaznaczył wówczas, że Polska będzie na 5. miejscu wśród 28 państw Unii pod względem budżetu na Wspólną Politykę Rolną, pozostaje też największym w UE beneficjentem tzw. drugiego filara, który wspiera rozwój rolnictwa i obszarów wiejskich. _ Dodatkowo na obszary wiejskie zostanie skierowany strumień środków z polityki spójności _ - przypomniał minister.

Czytaj więcej w Money.pl
Minister obiecuje: 3,5 mld złotych więcej z UE O 12 procent mają wzrosnąć środki, które Unia przekaże na polskie rolnictwo w latach 2014-2020.
Polskie jabłka mają szanse w Chinach? Związek Sadowników będzie ubiegał się o unijne pieniądze na promocję jabłek w Chinach i w krajach Zatoki Perskiej. Polska jest pierwszym producentem tych owoców w UE, a na eksport trafia niemal jedna trzecia całej produkcji.
Owce uratują Jurę Krakowsko-Częstochowską? Wieloletnie zanikanie rolnictwa skutkuje ponownym zarastaniem terenów Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Aby chronić tamtejsze krajobrazy, do pracy zaprzęgnięto owce.
wiadomości
wiadmomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)