Wczoraj prezydentLech Kaczyńskizawetował trzy z sześciu ustaw zdrowotnych, blokując - przynajmniej na razie - proponowaną przez rząd reformę służby zdrowia i komercjalizację placówek. Money.pl pytaWiesława Kaczmarka, byłego ministra skarbu, a dziś prezesa działającej w branży medycznej spółki Platinum Hospitals, czy ochrona zdrowia to dobry interes.
Money.pl: Czy opłaca się inwestować w służbę zdrowia?
Wiesław Kaczmarek: To trudna inwestycja, ale nie nieopłacalna. Wymaga dużych nakładów inwestycyjnych przy wysokim ryzyku.
Równocześnie należy sobie zdać sobie sprawę, że te nakłady inwestycyjne będą coraz wyższe. Medycyna bowiem ciągle się rozwija, a co za tym idzie przy diagnostyce i leczeniu są potrzebne coraz droższe urządzenia oraz coraz lepiej wyedukowani specjaliści.
*Czy w tej sytuacji takiemu przedsięwzięciu nie grozi bankructwo? *
Nie. Polskie społeczeństwo będzie się bogacić, a tym samym będzie oczekiwać coraz wyższej jakości usług zdrowotnych. Jak pokazuje rosnąca popularność systemu abonamentowego, Polacy już teraz są skłonni płacić za usługi medyczne.
*Ale w tym przypadku znaczną część lub całość opłat ponoszą pracodawcy? *
Zgadza się, ale dzięki temu wielu Polaków się przekonało, że na wizytę u specjalisty nie trzeba czekać miesiącami, ale można się umówić z dnia na dzień.
Prywatne przychodnie, które się nastawiają tylko na obsługę klientów abonamentowych tak naprawdę działają w obszarach tych najbardziej opłacalnych. Żadna z nich nie prowadzi natomiast dużego szpitala , a co najwyżej niewielkie kliniki, gdzie są wykonywane najmniej skomplikowane zabiegi. Dlaczego?
Myślę, że przerosła je trochę skala projektu. Nie przypuszczali, że będą mieli tak wielu pacjentów, że tak duże zyski będą generować. Tym samym uznali, że zarabiają wystarczająco dużo i nie ma dodatkowej potrzeby inwestowania w duże placówki szpitalne. Prościej jest im te bardziej skomplikowane przypadki odsyłać do szpitali publicznych.
A może prowadzenie dużych szpitali jest nieopłacalne?
To nieprawda. Nie zgadzam się z taką opinią. Są oczywiście dyscypliny bardziej i mniej opłacalne, ale to już każdy dyrektor sam powinien tak zorganizować pracę szpitala, by maksymalizować zysk tam gdzie jest taka możliwość i ograniczać straty, gdzie trudno jest ich uniknąć.
Czy nie ma zagrożenia, że szpitale będą wybierać tylko to, co im się opłaca?
Oczywiście, takie zagrożenie istnieje. Dlatego należy rozszerzyć obecnie funkcjonujący system także o dobrowolne ubezpieczenia zdrowotne. Polska bowiem to jeden z nielicznych krajów UE, w którym ubezpieczalnie takich produktów nie oferują. Dzięki temu zwiększyłaby się konkurencja na rynku usług medycznych.
Ponadto, gdyby Polacy mieli prawo wyboru - czy ubezpieczyć się w prywatnej instytucji czy pozostać w systemie publicznym - zyskalibyśmy jeszcze jednego weryfikatora wykonania usług medycznych. Uważam, że ubezpieczalnie znacznie rzetelniej oceniałyby celowość wydatków na leczenie.
Obawiam się, że wprowadzenie dobrowolnych ubezpieczeń nic nie zmieni.
System ubezpieczeń, jeśli będzie powszechny - każdy będzie miał wybór, gdzie skierować swoje składki zdrowotne - będzie jak najbardziej racjonalny. Natomiast jeżeli jego charakter będzie elitarny, to nie należy oczekiwać, aby jego wprowadzenie cokolwiek diametralnie zmieniło w polskiej służbie zdrowia.
*A może rację ma PO, która chce skomercjalizować szpitale? Może to jest najlepsze rozwiązanie na poprawę sytuacji? *
Komercjalizacja to tak naprawdę pół kroku. Nie mniej ważna jest polityka właścicielska po skomercjalizowaniu przedsiębiorstwa. Z okresu, gdy byłem ministrem przekształceń własnościowych w rządzieWaldemara Pawlaka, gdzie odpowiadałem również za komercjalizację przedsiębiorstw państwowych, mam jedno spostrzeżenie na jej temat: były przedsiębiorstwa, które sobie doskonale radziły pomimo braku przekształceń, jak również spółki skomercjalizowane, które bankrutowały. W tym drugim przypadku brakowało jasnej koncepcji rozwoju firmy, co miało natomiast miejsce w przypadku tych pierwszych.
Podobnie ze szpitalami, jeżeli właściciele będą mieć plan dla przekształcone jednostki, to zmiana w spółkę kapitałową tylko może jej pomóc. Jeżeli komercjalizacja ma być tylko zrobiona dla samej komercjalizacji, to szpital jak będzie miał upaść, to upadnie.