Przed kluczowymi rozmowami koalicyjnymi premier Jarosław Kaczyński komentuje ostatnie wybryki swoich rządowych partnerów - nowy kanon lektur autorstwa Romana Giertycha i nie stawienie się w sądzie Andrzeja Leppera, który stwierdził, że "nie chciało mu się".
W pomyśle zmiany listy lektur Romana Giertycha widzi żart:
Premier delikatnie skrytykował też słowa Andrzeja Leppera, który pytany o to, dlaczego nie stawił się na swojej rozprawie w sądzie, odpowiedział: "Bo mi się nie chciało". Podkreślił, że wicepremier Andrzej Lepper nie miał obowiązku stawienia się w sądzie:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl