Kaddafi i rodzina na liście Interpolu

Ostrzeżenie Interpolu jest następstwem sankcji międzynarodowych nałożonych na reżim Kadafiego. Interpol wyjaśnia, że tym krokiem chce wspierać postępowanie Międzynarodowego Trybunału Karnego w sprawie domniemanych zbrodni przeciwko ludzkości, do jakich miało dojść w Libii.

Organizacja ogłasza pomarańczowy alert, w przypadku, gdy istnieje podejrzenie zagrożenia bezpieczeństwa publicznego.

Saif Al-Islam Kaddafi, syn libijskiego dyktatora twierdzi, że to naród libijski wkrótce sam zaprowadzi w kraju porządek. Jego zdaniem rozruchy wywołują dążący do podziału Libii terroryści mający niewielkie społeczne poparcie.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/1/t134401.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/libijska;opozycja;zwyciestwo;albo;smierc,118,0,788598.html) Libijska opozycja: Zwycięstwo albo śmierć!
Syn Muammara Kaddafiego w wywiadzie dla telewizji Al-Dzazira mówi, że jego ojciec nie pójdzie w ślady Hosniego Mubaraka i nie odda władzy, gdyż w przeciwieństwie do Egiptu w rewolta Libii nie ma masowego charakteru

_ - Nawet w Bengazi gdzie były największe demonstracje, brało w nich udział najwyżej kilka tysięcy osób. A tam mieszka półtora miliona ludzi. W Trypolisie dwa miliony. 70 procent ludności kraju mieszka w stolicy i jej okolicach. To iluzja - jeśli po ich stronie jest nawet 10 tysięcy czy więcej ludzi to nie znaczy, że wszystko się skończyło _. Saif Al-Islam Kaddafi uważa, że to co dzieje się w Libii to nie jest narodowe powstanie.

_ - To są ludzie, którzy chcą podzielić kraj - na wschód i zachód. Zastraszają nasz naród. To terroryści - _ powiedział Saif al-Islam Kaddafi. Zapewnił, że sam naród libijski nie dopuści do podziału kraju.

_ - Wkrótce dojdzie do niespodzianki. Libijczycy przebudzą się z szoku, zrozumieją sytuację, zaczną reagować i odbijać straty. Przekonamy się co się stanie w najbliższych dniach. _

Sail al-Islam Kaddafii zarzucił zagranicznym mediom prowadzenie zorganizowanej kampanii przeciwko Libii. Przyznał, że wojsko libijskie dokonywało bombardowań, ale miały one na celu odstraszenie ludności od ważnych strategicznie miejsc i nikt w nich nie ucierpiał.

Libijska armia użyła po południu ciężkiej artylerii do ostrzału miasta Zawija - informują antyrządowi powstańcy. Wg świadków, zginęło tam co najmniej 30 cywilów. Do ataków doszło także w mieście Ras al-Unuf, gdzie wg rebeliantów zginęły cztery osoby.

Przez cały dzień trwają walki między siłami wiernymi Muammarowi Kaddafiemu a antyrządowymi powstańcami w znajdującej się około 50 km na zachód od Trypolisu Zawii oraz w położonym na północy portowym mieście Ras al-Unuf.

Rebelianci informują, że w ich rękach jest jedynie główny plac Zawii. Według rzecznika rebeliantów Jusefa Szagana, w pobliskim mieście Harsza _ zginęło wiele osób, w tym dowódca sił powstańczych _ z Zawii. _ Powołaliśmy nowego dowódcę _ - powiedział Szagan.

Libijskie władze mają nadzieję na zdobycie całkowitej kontroli nad Zawiją _ prawdopodobnie dzisiaj w nocy _ - powiedział rzecznik władz Musa Ibrahim. Według niego, większość miasta już jest pod kontrolą sił wiernych Kaddafiemu.

_ Rebelianci zaatakowali rafinerię. Siły rządowe odparły ich i zdobyły część broni _ - powiedział rzecznik władz, dodając, że trwają negocjacje z dowódcami rebeliantów.

Agencja Associated Press podawała wcześniej, że żołnierze z Brygady Chamisa (od imienia syna Kadafiego), zaatakowali zachodnią część Zawii; strzelano z moździerzy oraz ciężkiej broni maszynowej i automatycznej.

Tymczasem na obrzeżach Ras al-Unuf, w którym znajduje się rafineria, terminal oraz rurociąg naftowy, rebelianci zaatakowali bazę wojskową. Siły wierne Kadafiemu, które kontrolują większość miasta, odpowiedziały ostrzałem artyleryjskim. Do ostrzału z karabinów maszynowych użyto helikopterów.

Według niepotwierdzonych informacji, antyrządowym powstańcom udało się zdobyć lotnisko.