Money.pl: Przyzna Pan, że decyzja o wskazaniu prof. Marka Belki jako kandydata na fotel prezesa Narodowego Banku Polskiego to bardzo sprytny zabieg ze stronyBronisława Komorowskiego?
*Ryszard Kalisz, poseł SLD: *Tak tego bym nie określił. Jeżeli mamy do czynienia z narastającym kryzysem walutowym w Europie i poważnym kryzysem w Grecji, to naturalnym jest, że poszukuje się najlepszego kandydata.
[
Płaskoń: Z Belką Komorowski zagrał pokerowo ]( http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/plaskon;z;belka;komorowski;zagral;pokerowo,172,0,626092.html )
Marek Belka jeszcze do czwartku był dyrektorem europejskiego departamentu Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Bezpośrednio negocjował pomoc dla Grecji. Bo w rozmowach brali udział Grecy, przedstawiciele strefy euro i właśnie MFW, który reprezentował właśnie Belka. Jest więc jedną z osób najlepiej zorientowanych w tym, jak radzić sobie w tej kryzysowej sytuacji.
Więc jeżeli mamy Polaka o tak wysokich kompetencjach, to powinien zostać prezesem NBP jak najszybciej.
A to nie jest tak, że Komorowski, wraz z Platformą, chce upiec dwie pieczenie na jednym ogniu? Wskazuje dobrego specjalistę i jednocześnie chce przyciągnąć do siebie lewicowy elektorat?
Motywy propozycji marszałka Komorowskiego są bez znaczenia. Znaczenie ma państwo, stabilność finansowa Polski. Z tego punktu widzenia to najlepsza propozycja jeżeli chodzi o kompetencje, wiedzę i wspaniałe kontakty w świecie finansów.
Jednak Belka to przecież ekonomista ewidentnie kojarzony z lewicą. Poza tym to kolejna osoba poWłodzimierzu Cimoszewiczuprzyciągana przez Platformę.
Dlatego uważam, że to zaszczyt dla lewicy i dowód na to, że jeżeli chodzi o fachowców to ci najlepsi wywodzą się z naszych szeregów.
Ale Belka opuścił SLD wraz z Markiem Borowskim. Część działaczy SLD tego kroku do dziś nie może im przebaczyć.
Bardzo dobrze znam Marka Belkę od wielu lat, byłem ministrem w rządzie, w którym on był premierem i zapewniam, że to specjalista o dużej lewicowej wrażliwości. Muszę jednak zaznaczyć, że do finansów podchodzi w sposób niezwykle racjonalny, mając jednak na uwadze dobro obywateli.
Jednak według wicepremieraPawlaka Belka to monetarysta, przedstawiciel szkoły, która odchodzi w przeszłość. Powiedział nawet, ze to nie w porządku by proponować mu posadę tylko dlatego, że stracił pracę w MFW.
Z całym szacunkiem dla Waldemara Pawlaka i jego pozycji oraz dorobku, ale to profesor Belka oprócz bardzo ważnej funkcji w MFW, wcześniej obejmował ważne stanowisko w ONZ. Był tam sekretarzem wykonawczym Europejskiej Komisji Gospodarczej. Widać więc wyraźnie, że jego koncepcje intelektualne, naukowe i finansowe nie mogą odejść w przeszłość tym bardziej, że jest osobą, która miała tak mocny wpływ na kształtowanie naszej obecnej sytuacji. Mówienie o nim w czasie przeszłym to nieporozumienie. On jest potrzebny na czele NBP.
Klub SLD poprze w Sejmie kandydaturę Marka Belki? Bo Ludowcy chyba tego nie zrobią.
Nie wyobrażam sobie żebyśmy nie poparli tej kandydatury. Głosy PO i SLD wystarczą.
Jednak przewodniczący SLD, kandydat na prezydenta,Grzegorz Napieralskinie krył zakłopotania. Powiedział wręcz, że to ogłoszenie tej kandydatury przed wyborami to niezręczność ze strony Bronisława Komorowskiego.
Zakłopotanie to już problem Grzegorza Napieralskiego i osób, które tak to odbierają. [
Kalisz: Komorowski musi pamiętać, że jest tylko urzędnikiem ]( http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/kalisz;komorowski;musi;pamietac;ze;jest;tylko;urzednikiem,93,0,610141.html )
Bronisław Komorowski musi wykonywać obowiązki prezydenta, na czas kampanii nie może ich zawiesić.
W tak poważnej sytuacji kryzysowej jaką mamy, tak ważny organ, jak Narodowy Bank Polski nie może pozostawać bez prezesa. Powtarzam, ze ta decyzja powinna być odbierana jako powód do dumy, a nie jako powód do krytyki. Ja z tej decyzji jestem bardzo zadowolony.
Wspólny wybór Belki może owocować dalszym zbliżeniem między PO i SLD? Reakcje ze strony Ludowców są zbyt nerwowe?
Partie pełnią rolę służebną w stosunku do idei. Każdy z nas polityków jakieś wartości ideologiczne reprezentuje. W polityce możliwe są przeróżne scenariusze, także taki, że dojdzie do zbliżenia między nami w zakresie realizacji wspólnych wartości. Niczego nie można wykluczyć. Lepiej szukać tego co ludzi zbliża niż miałoby oddalać.
Co może jeszcze bardziej zbliżyć Platformę i Sojusz. Co PO powinna zmienić?
Ja nie domagam się wcale unifikacji między nami, czy zmian w programie Platformy. Teraz mogę powiedzieć tyle, że potrzebne są wspólne wartości. Taką bliskość dostrzegam chociażby w formule demokratycznego państwa prawa, czy w stabilności finansów publicznych, w tych kwestiach możemy blisko współpracować.
Jak zagłosuje Pan jeżeli dojdzie do drugiej tury? Wojciech Olejniczak powiedział wprost, że odda głos na Komorowskiego.
Nie wyobrażam sobie poparcia w tych wyborach kogokolwiek związanego z PiS, partii antydemokratycznej i proponującego coś co jest zaprzeczeniem państwa prawa.
Raport Money.pl