Urząd Komunikacji Elektronicznej ma po długim weekendzie majowym ukarać prezesa oraz innych członków zarządu Telekomunikacji Polskiej - dowiedziała się "Rzeczpospolita".
Jak podaje gazeta, jest to reakcja na kłopoty kilkunastu tysięcy abonentów TP, którzy chcieli przejść do konkurencji. Od jesieni Netia i GTS Energis dostały pozowolenie na świadczenie usług internetowych dla abonentów Telekomunikacji Polskiej.
_ "Rzeczpospolita" szacuje, że prezes spółki Maciej Witucki (na zdjęciu) może zapłacić nawet około miliona złotych, a cały zarząd około 2,5 miliona kary. _Na przełomie roku TP SA zmieniła regulamin usług internetowych, co dało jej klientom prawo do łatwego rozwiązywania umów. Netia natychmiast rozpoczęła akcję informacyjną, zachęcając abonentów narodowego operatora do korzystania z jej usługi. Akcja była skuteczna - skusiła ponad 60 tysięcy klientów TP, podkreśla "Rzeczpospolita".
Problem polegał na tym, że Netia nie radziła sobie z przyjmowaniem zgłoszeń, a TP, która jest właścicielem linii telefonicznych, miała problemy z podłączaniem klientów konkurenta. Na początku marca w TP czekało 26 tysięcy zleceń na podłączenie klientów Netii, z czego zrealizowano tylko 3 tysiące - czytamy w gazecie.
*ZOBACZ TAKŻE: *Masz neostradę? Możesz z niej zrezygnowaćWielki bój o klienta TP SADziennik dowiedział się, że kara nałożona przez Urząd Komunikacji Elektronicznej może sięgnąć trzykrotności miesięcznego wynagrodzenia. Przedstawiciele urzędu nie zdecydowali jeszcze, jak wysoka ona będzie w przypadku TP SA.
Najnowsza grzywna może mieć duże znaczenie dla kolejnych operatorów, którym współpraca z Telekomunikacja Polską nie układa się. TP w odpowiedzi na zarzuty zasłania się "problemami technicznymi", czytamy w "Rzeczpospolitej".