Jarosław Kaczyński zaprezentował wyborczy spot. Początek bardzo przypomina reklamówkę Lecha Kaczyńskiego z poprzednich wyborów. Paweł Poncyljusz mówi wprost, że nawiązanie do spotów Lecha Kaczyńskiegoma dać Jarosławowi zwycięstwo.
*Małgorzata Kidawa-Błońska, rzecznik sztabu wyborczegoBronisława Komorowskiego: *Ten spot rzeczywiście plastycznie jest bardzo ładny, a pierwsza część, w gabinecie, faktycznie bardzo przypomina spot Lecha Kaczyńskiego z poprzedniej kampanii.
Jednak tekst, który mówiJarosław Kaczyńskijuż nie zachwyca. Każdy z kandydatów mógłby tak powiedzieć, bo przecież słuszne jest nastawienie się na przyszłość - w końcu jest ona bardzo ważna. Także dla mnie jest to klip, który nic nie mówi o kandydacie. Nie wiem jaki on tak naprawdę jest.
*Stylizacja Jarosława Kaczyńskiego na zmarłego prezydenta sugeruje, że chce być taki jak jego brat. *
Każdy powinien walczyć o to żeby podkreślić swoją osobowość i swoją inność. Tutaj tego zabrakło. Jest odgrywanie Lecha.
Wizerunkiem Jarosław Kaczyński nawiązuje do brata, ale mówi rzeczy, które są oczywiste dla wszystkich, czyli nic nowego. I tak naprawdę poza tym, że jest to ładny obrazek, to nic o kandydacie się nie dowiaduję. Spot nic nie wnosi.
Nic nie wnosi? Do klipu Bronisława Komorowskiego były podobne zarzuty. Ładny, miły w odbiorze i nic więcej.
Klip poza tym, że ma być ładny i miły w odbiorze, musi przekazywać informację o kandydacie albo działać w jakiś sposób na emocję. Nasz opowiada historię kandydata.
Gdy oglądamy klip Bronisława Komorowskiego, widzimy autentyczne miejsca i przeżycia. Pokazujemy prawdziwego człowieka w prawdziwym miejscu. Może nie jest to tak sielski obrazek, jak w klipie Jarosława Kaczyńskiego, ale też życie Bronisława Komorowskiego nie było sielskie.
**
Piechociński: Może Komorowskiemu zacięła się Wikipedia *Jaka będzie wobec tego odpowiedź sztabu kandydata Platformy? *
Będą kolejne spoty. Następny zamierzamy zaprezentować na początku przyszłego tygodnia, ale nic więcej nie mogę powiedzieć. Bardzo chciałabym, żeby ten spot był dla wszystkich niespodzianką. Mam nadzieję, że będzie się podobał i zaciekawi.
Czy to będą filmy merytoryczne, czy jednak przygotowują państwo coś na konkurencję?
W kampanii w ogóle nie powinno być ataków na konkurencję. Powinna być polemika, pokazywanie tego co nam się nie podoba, ale bez ataków. Myślałam, że to niemożliwe, żeby w taki sposób prowadzić kampanię. Ale wygląda na to, że ta będzie pierwszą merytoryczną.
Czyli nie powinniśmy się spodziewać _ dziadka z Wermachtu w wydaniu PO _?
Nie przypominajmy takich obrzydliwych zagrań. Mam nadzieję, że w tej kampanii to się nie powtórzy. Na pewno ze strony Platformy taka sytuacja nie będzie miała miejsca.