Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Klif fiskalny w USA. Amerykanie będą biedniejsi?

0
Podziel się:

To dosłownie rozmowy ostatniej szansy. Walka toczy się o kieszenie wszystkich obywateli Stanów Zjednoczonych.

Klif fiskalny w USA. Amerykanie będą biedniejsi?
(PAP/EPA/JIM LO SCALZO)

Prezydent USA Barack Obama zaapelował przed świętami do amerykańskich kongresmenów, aby jeszcze przed końcem roku osiągnęli porozumienie w kwestii redukcji deficytu budżetowego, co pomogłoby milionom Amerykanów uniknąć podwyżki podatków. Dziś negocjacje mają być wznowione.

W sporze Białego Domu i Republikanów chodzi o sposób zmniejszenia deficytu. Plan Partii Republikańskiej zakłada redukcję wydatków rządowych oraz eliminację rozmaitych upustów i odpisów podatkowych. Plan Obamy i Demokratów zakłada dwa razy większą podwyżkę podatków, przy mniejszych cięciach wydatków.

Brak porozumienia oznacza, że 1 stycznia automatycznie wejdą w życie przepisy ograniczające wydatki rządowe i podnoszące progi podatkowe. Obama zaproponował więc kompromis, aby wyższe stawki dotyczyły tylko Amerykanów, zarabiających rocznie ponad 400 tys. dolarów. Po rozmowach z Boehnerem i Reidem uznał, że takie rozwiązanie wciąż jest możliwe._ - To coś, co możemy rozstrzygnąć. To nie wymaga wiele wysiłku, powinniśmy naprawdę zrobić, co konieczne _ - podkreślił prezydent USA tuż przed świątecznym wyjazdem na Hawaje.

CZYM JEST KLIF FISKALNY
Jeżeli Kongres nie przyjmie nowych przepisów, z początkiem 2013 wszyscy Amerykanie będą płacić wyższe podatki, a wielu z nich dotkną drastyczne cięcia wszystkich wydatków rządowych. Podwyżka podatków będzie efektem wygaśnięcia tymczasowo wprowadzonych za prezydentury George'a W. Busha niższych progów podatkowych. Cięcia wydatków nastąpią automatycznie na podstawie umowy między Białym Domem a Republikanami z ubiegłego roku, usankcjonowanej ustawą Kongresu.

Tego chcą Republikanie

Republikanie nie chcą zgodzić się na propozycję Obamy i popierających prezydenta Demokratów, aby w celu zmniejszenia deficytu podnieść podatki dla obywateli o dochodach powyżej 250 tys. dolarów rocznie. Twierdzą, że uderzy to w drobny biznes, zniechęcając przedsiębiorców do zatrudniania pracowników.

Według planu Partii Republikańskiej, deficyt należy zmniejszyć głównie przez redukcję wydatków rządowych. Republikanie godzą się na podwyżkę podatków, ale nie przez podniesienie progów podatków dochodowych, tylko przez eliminację rozmaitych upustów i odpisów podatkowych. Ich plan przewiduje w sumie podniesienie podatków o 800 miliardów dolarów w ciągu 10 lat.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/63/254527.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/komentarze/artykul/gpw;banki;w;centrum;uwagi;inwestorow;sprawdz;dlaczego,211,0,1215699.html) *GPW: Banki w centrum uwagi inwestorów. Sprawdź dlaczego * W komentarzu Money.pl, czytaj co będzie miało decydujący wpływ na przebieg sesji na rynkach akcji. Dla Demokratów to jest najlepszePlan Obamy i Demokratów zakłada dwa razy większą podwyżkę podatków - o 1,6 mld dolarów w ciągu 10 lat. Demokraci opowiadają się też za mniejszymi cięciami wydatków.

_ - Jeżeli prezydent nie godzi się na naszą propozycję, myślę że ma obowiązek wobec rodzin i drobnego biznesu, aby zaoferować swój własny plan, ale taki, który ma szansę na uchwalenie w obu izbach Kongresu _ - oświadczył Boehner.

Republikanie mają większość w Izbie Reprezentantów i blokują tam wszelkie inicjatywy Obamy, którym są przeciwni.

Nerwowo na rynkach

Przedłużające się negocjacje mają duży wpływ na światowe rynki. Większość inwestorów oczekuje, że Demokraci i Republikanie ostatecznie dojdą do porozumienia. - _ Sam Ben Bernanke tłumaczy, że jeśli nie dojdzie do porozumienia w tej kwestii, to FED nie będzie w stanie w ramach swoich możliwości zrównoważyć skutków klifu _- wyjaśnia Damian Słomski z Money.pl.

Tak wyglądały notowania dolara w ciągu ostatniego miesiąca:

Boehner twierdził niedawno, że nadal jest otwarty na rozmowy z Obamą, ale zauważył przy tym, że nie ma pojęcia, jak można jednocześnie uniknąć automatycznej podwyżki podatków i cięć budżetowych. _ - Tylko Bóg wie, jak do tego dojdziemy _ - powiedział.

Jak wynika z sondaży, rozwiązanie proponowane przez prezydenta - czyli podniesienie podatków tylko dla najbogatszych - ma poparcie większości społeczeństwa. Tym bardziej, że wraz z nowym rokiem i tak płacić będą już dodatkowe opłaty, związane z przeforsowaną przez prezydenta reformą ubezpieczeń zdrowotnych.

Obama dał kilkakrotnie do zrozumienia, że nie ustąpi w sprawie podatków od bogaczy, nawet gdyby Ameryka miała wpaść we wspomniany klif fiskalny.

Czytaj więcej w Money.pl
Co robił Obama w fabryce samochodów? Forsowany przez Biały Dom i Demokratów plan przewiduje podwyżkę wszystkich podatków o 1,6 biliona dolarów w ciągu 10 lat.
Obama ma plan uniknięcia klifu fiskalnego Prezydent USA rozpoczął kampanię mobilizowania opinii publicznej do poparcia jego propozycji redukcji deficytu budżetowego.
Ropa tanieje w USA. To wina amerykańskich... _ Inwestorzy teraz nerwowo reagują na wszystko i wyzbywają się ropy _.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)