Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Klif fiskalny w USA. Zdołają tego uniknąć?

0
Podziel się:

- Wszystko wskazuje na to, że kraj zmierza w kierunku klifu fiskalnego - ostrzega przywódca demokratycznej większości w Senacie USA.

Klif fiskalny w USA. Zdołają tego uniknąć?
(PAP/EPA)

Izba Reprezentantów zbierze się w niedzielę wieczorem, aby podjąć ostatnią próbę uniknięcia klifu fiskalnego - poinformowali przedstawiciele Republikanów, którzy mają większość w niższej izbie Kongresu USA.

Do Waszyngtonu wrócił po krótkim świątecznym urlopie prezydent Barack Obama, by podjąć na nowo negocjacje w sprawie sposobów redukcji deficytu budżetowego. Rzeczniczka Białego Domu potwierdziła, że dzisiaj Obama będzie prowadził rozmowy z przedstawicielami Kongresu: przywódcą demokratycznej większości w Senacie Harrym Reidem, republikańskim przewodniczącym Izby Reprezentantów Johnem Boehnerem, przywódcą republikańskiej mniejszości w Senacie Mitchem McConnellem i przywódczynią demokratycznej mniejszości w Izbie Reprezentantów Nancy Pelosi.

Reid ostrzegał w ciągu dnia, że _ wszystko wskazuje na to, że kraj zmierza w kierunku klifu fiskalnego _. Efektem tzw. klifu fiskalnego, czyli zniesienia ulg podatkowych przy równoczesnym znacznym ograniczeniu wydatków federalnych na sumę ok. 600 mld dolarów, mogłaby być silna recesja w gospodarce USA.

Jeśli do końca roku nie dojdzie do porozumienia w sprawie redukcji deficytu, z początkiem przyszłego roku wszyscy Amerykanie będą płacić wyższe podatki, a wielu z nich dotkną drastyczne cięcia wszystkich wydatków rządowych. Te ostatnie nastąpią automatycznie na podstawie umowy między Białym Domem a Republikanami z ubiegłego roku, usankcjonowanej ustawą Kongresu.

Podwyżka podatków będzie efektem wygaśnięcia tymczasowo wprowadzonych za prezydentury George'a W. Busha niższych progów podatkowych. Barack Obama chce, aby ulgi te przedłużyć dla wszystkich z wyjątkiem najzamożniejszych obywateli.

Obama i Republikanie w Kongresie toczą zażarty spór na temat środków zaradczych, jakie należy podjąć w tej sytuacji. Punktem spornym są m.in. plany podwyżek podatków dla najbogatszych Amerykanów.

Obama od dawna domagał się podwyższenia podatków osobom indywidualnym zarabiającym powyżej 200 tys. USD rocznie i rodzinom z dochodem powyżej 250 tys. USD rocznie. W połowie grudnia ustąpił nieco, proponując dla gospodarstw domowych próg 400 tys. USD.

Natomiast John Boehner przedstawił własny plan podwyżek podatków przy dochodach co najmniej miliona dolarów rocznie, ale został on w ubiegłym tygodniu odrzucony przez konserwatywne skrzydło Republikanów w Izbie Reprezentantów.

Czytaj więcej w Money.pl
Obama negocjuje. Uchroni gospodarkę przed recesją? Klif fiskalny grozi Amerykanom, jednoczesnym podniesieniem podatków i obcięciem wydatków budżetowych. Zobacz, jak to uderzy w Polskę.
Ważą się losy USA. Amerykanie zbiednieją? To dosłownie rozmowy ostatniej szansy. Walka toczy się o kieszenie wszystkich obywateli Stanów Zjednoczonych.
Ropa tanieje w USA. To wina amerykańskich... _ Inwestorzy teraz nerwowo reagują na wszystko i wyzbywają się ropy _.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)