Kłopotek: Ustawowej ofensywy nie będzie

*Eugeniusz Kłopotek, poseł PSL: *Tych zapowiedzi było już od groma i jeszcze trochę, więc trudno mi tym razem w nie uwierzyć. Wystarczy przypomnieć sobie ogłoszony z wielką pompą plan konsolidacji finansów, firmowany przez Boniego i Rostowskiego. Potem musieliśmy czekać kolejne miesiące na sformowanie się wizji pod postacią ustaw. Wydawało się, że już za chwilę projekt ujrzy światło dzienne, a tymczasem wyjęto z niego zaledwie jeden element, pod postacią podwyżki VAT.

Dlatego do tych obecnych obietnic mam duży dystans i poważne wątpliwości co do ich realizacji. Platforma może i chce reformować, jednak robi to tak żeby nie zrazić swojego żelaznego elektoratu liberalnego. Także reformy owszem, ale kosztem wszystkich innych. Przecież, skoro sytuacja finansów publicznych jest tak fatalna, dlaczego nie przywrócą najwyższej stawki podatku PIT? W imię solidarności i ratowania budżetu. Ponieważ wtedy zniechęciliby swoich wyborców.

Knitter: Obiecanki cacanki, czyli 100 ustaw na 1000dni* ]( http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/knitter;obiecanki;cacanki;czyli;100;ustaw;na;1000;dni;rzadu,89,0,657241.html ) Czyli są to tylko zabiegi PR? Rząd chce pokazać, że coś robi?*

Tyle tego jest, że szczerze mówiąc mam już dość tego marketingu w wykonaniu rządu.

Przede wszystkim chciałbym zobaczyć konkretne projekty. Nie ma co się wysilać i gdybać co zrobi PSL, póki jeszcze nic nie ma. Dlatego jasno – kawa na ławę i wtedy możemy oceniać, ale najpierw powinniśmy porozmawiać.

O wielkiej ofensywie nie ma co mówić, bo przecież doskonale wiemy, że nic z tego nie będzie. Owszem pewnie kilka projektów trafi do pracy w parlamencie, jak np. reguła wydatkowa, czy kwestia akcyzy, ale na więcej bym nie liczył.

Oczywiście najpierw projekty należałoby uzgodnić z koalicjantem, a do tej pory nic takiego nie miało miejsca. Bardzo chciałbym wiedzieć co Platforma zamierza konkretnie zrobić. Wielokrotnie apelowałem, żebyśmy usiedli wspólnie przy stole i wspólnie wybrali kluczowe sprawy nad którymi mielibyśmy pracować do końca kadencji, my zaproponowalibyśmy mniej, a koalicjant więcej z racji tego, że jest większy i wtedy możemy pracować nad konkretami. To muszą być projekty, które jednocześnie pozwolą obniżyć deficyt, ale też będą chronić przedsiębiorców.

Przecież w szybki sposób można zapewnić dodatkowe dochody sprzedając rolnikom ziemię, która należy do państwa. Można z tego tytułu uzyskać spore pieniądze, a ponadto pomóc im w rozwoju ich gospodarstw.

Dlaczego nie przeprowadzić cięć w administracji publicznej, która w ostatnich latach się rozrosła i to bardzo? Widzę tutaj możliwości dużych cięć. Pytanie czy czy rządowi nie zabraknie na to odwagi.

[ **

Neneman: Cięcie wydatków jest nieopłacalne politycznie** ]( http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/neneman;ciecie;wydatkow;jest;nieoplacalne;politycznie,254,0,655358.html )

Jeśli chodzi o ochronę przedsiębiorców to proponuję wrócić do propozycji Pawlaka, które jakoś nie znalazły akceptacji w oczach koalicjanta. Rozwiązania są gotowe, tylko trzeba chcieć o nich rozmawiać i je wdrażać.

Rozumiem, że ich wycofanie oznaczałoby automatyczne podpisanie przez prezydenta Komorowskiego, bo innej możliwości nie ma.

Jednak myślę, że lepiej byłoby od początku zacząć prace nad tymi projektami. Tym bardziej, że minister Kopacz chciała do projektów zdrowotnych wprowadzić jakieś zmiany. Przy większościowym rządzie i prezydencie z tej samej opcji, jeśli byłaby wola współpracy Platformy z koalicjantem, to przecież bardzo szybko można by te ustawy uchwalić i wprowadzić w życie.

Byłoby ogromną nieodpowiedzialnością gdyby jeden, czy drugi koalicjant powiedział, że ponieważ współpraca się nie układa to on rezygnuje. Polacy mają już wystarczająco dużo stresów i nie trzeba im fundować kolejnego pod postacią przyspieszonych wyborów.

Jednak ostrzegam Platformę, żeby nie wyskakiwała z pomysłami nieuzgodnionymi. Bo jeżeli wyskoczy z czymś nieuzgodnionym, to koalicja rozjedzie się w głosowaniach. I mimo że formalnie koalicja będzie dalej istniała, to faktycznie upadnie.